Jastrzębie: nowe granice okręgów wyborczych. Kto zyska a kto straci?

Nowe okręgi wyborcze to efekt ustawy z 12 stycznia 2018 roku. Zmiany zakładają stworzenie nowego proporcjonalnego podziału wyborczego, który zwiększy udział społeczeństwa w wyborze władz. Do nowych regulacji samorządy muszą dostosować się w ciągu 60 dni od daty wejścia w życie ustawy.

Kształt okręgów wyborczych zmieniła również jastrzębska rada miasta. Przegłosowany w czwartek projekt zmienia uchwałę z 2012 roku. Do tej pory w Jastrzębiu-Zdroju obowiązywały trzy okręgi wyborcze, z których wybieranych było 23 radnych. Zmiana zasad ordynacji wyborczej wymusza jednak przydzielenie podobnej liczy mieszkańców do każdego mandatu. Z tego powodu na mapie miasta wyodrębniony zostanie dodatkowy, czwarty okręg.

Dotychczasowy podział wyglądał następująco:

Nowy projekt podziału okręgów oraz ilość mandatów przypadająca na okręg wygląda tak:

Kształt okręgów wyborczych nie podoba się jednak radnym PO. Na ostatniej sesji rady miasta Lucyna Maryniak i Alina Chojecka protestowały przeciwko zmianom. Według nich, nowe okręgi wprowadzą zamieszanie i uniemożliwią im kandydowanie z okręgów, z których dotychczas startowały.

- Ta sprawa była rozpatrywana personalnie. To zrobione jest po to żebyśmy nie przeszły w wyborach – grzmiała w czwartek radna Lucyna Maryniak i przekonywała, że przegłosowany ostatecznie projekt PiS-u został stworzony z myślą o konkretnych kandydatach.

Projekt zakładający cztery okręgi wyborcze przedstawiła również prezydent Anna Hetman. Jej pomysł nie spodobał się jednak radnym, którzy ostatecznie przedstawili pod głosowanie propozycję Prawa i Sprawiedliwości.

W przegłosowanym projekcie wątpliwości wzbudziło przydzielenie do jednego – czwartego okręgu osiedli Morcinka, Staszica i Barbary. Propozycja Anny Hetman nie zakładała stworzenia tak małego terytorialnie okręgu, a przydzielenie tych osiedli do trzech, większych okręgów wyborczych.