W zaległym meczu 9. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel uległ na wyjeździe Indykpolowi AZS Olsztyn 1:3.
Nasz zespół rozpoczął środowy mecz w imponującym stylu. Najpierw Mohamed Al Hachdadi zaserwował asa, następnie Tomasz Fornal skutecznie zwieńczył kontrę, a następnie Wojciech Żaliński zaatakował w aut. Po czasie wziętym przez trenera Daniela Castellaniego gospodarze zrobili przejście. Za moment jednak nasza drużyna przeprowadziła kolejną ofensywę i było 6:1.
Kolejna przerwa na żądanie szkoleniowca Indykpolu ponownie przyniosła drugi punkt naszym rywalom. Jastrzębski Węgiel nie zwalniał jednak tempa. Świetnie radził sobie w atakach z szóstej strefy Tomasz Fornal (11:5). Przy stanie 13:8 trener Indykpolu AZS dokonał podwójnej zmiany. Na placu gry pojawili się Remigiusz Kapica oraz Kamil Droszyński. Olsztynianie nieco odrobili straty (14:10), ale nasz zespół nie pozwolił przeciwnikom zbytnio się rozpędzić (18:10). Na nasz szczęście olsztyńska ekipa na potęgę myliła się w ataku (20:10). Obraz gry do końca partii nie uległ zmianie. Akcja z szóstej strefy z udziałem Yacine’a Louatiego zakończyła premierowego seta wynikiem 25:15.
Początek drugiej części meczu miał już bardziej wyrównany przebieg (4:4). W tej fazie meczu nieźle w naszej ofensywie prezentował się Al Hachdadi (7:7). Dalszy fragment tego seta to ciągła wymiana ciosów, w której żadna z drużyn nie była w stanie osiągnąć większej aniżeli jednopunktowa przewagi. Na naszą niekorzyść zmieniło się to po jednym z nielicznych błędów marokańskiego atakującego oraz po asie serwisowym Robberta Andringi (14:11). Przy stanie 17:13 trener Luke Reynolds poprosił o przerwę na żądanie.
Niestety, po pauzie nasi przeciwnicy dołożyli kolejne „oczko”. Wkrótce potem zmniejszyliśmy nieco stratę do Indykpolu, a spora w tym zasługa naszych środkowych, którzy byli skuteczni w ataku (19:18). Kiedy mający wcześniej kłopoty w ofensywie Yacine Louati efektywnie zwieńczył kontrę, na tablicy wreszcie pojawił się rezultat remisowy (19:19). Za sprawą kolejnego kontrataku francuskiego przyjmującego mieliśmy dwa „oczka” zapasu, ale akademicy wyrównali stan seta po 22.
Jako pierwsi setbole zyskali nasi siatkarze, ale nie wykorzystali swojej szansy (24:23). Za chwilę przed swoją pierwszą szansą na skończenie seta stanęli gospodarze, ale oni również nie zdołali postawić kropki nad „i”. Niestety, za drugim razem sztuka ta im się powiodła i to oni cieszyli się z wygranej w drugim secie (27:25).
Rozpędzeni gospodarze z animuszem weszli też w trzeciego seta (5:3, 6:4, 7:5). Jastrzębski Węgiel szybko wyrównał (7:7), ale olsztyńska drużyna wciąż wywierała presję na naszej ekipie (9:7). Pomarańczowi raz jeszcze doszli rywali (9:9). Tym razem również nie potrafili odwrócić rezultatu na swoją korzyść. Olsztynianie nadal dyktowali warunki gry (11:9). Stan ten odmienił dopiero as serwisowy Łukasza Wiśniewskiego, który dał naszej drużynie prowadzenie 12:11. Autowa „kiwka” Andringi, a następnie udana kontra autorstwa Jurija Gladyra skutkowały rezultatem 15:12 dla JW. Dwie kapitalne akcje w wykonaniu Tomasza Fornala (najpierw zakończył długą wymianę, a później zablokował Damiana Schulza) oznaczały wynik 18:13 dla naszej drużyny.
Dwa asy serwisowe Żalińskiego zmniejszył różnicę punktową na naszą korzyść do dwóch punktów (20:18). W kolejnej akcji naszych siatkarzy zaskoczył atakiem rozgrywający Przemysław Stępień, a później do wyrównania doprowadził Schulz. Wówczas na placu gry po naszej stronie pojawił się Rafał Szymura, który zmienił Louatiego. Nakręceni takim obrotem sprawy olsztynianie mieli już nawet dwa setbole (24:22), ale pozostaliśmy w secie. As serwisowy Andringi nie pozostawił nam jednak złudzeń (26:24).
Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy 0:3. Wkrótce, na placu gry zameldował się Eemi Tervaportti, który zastąpił Lukasa Kampę. Na boisku rządził wówczas Indykpol AZS Olsztyn (9:4, 11:5). Nasi siatkarze nie mogli się przebić przez olsztyński blok, w którym brylował Żaliński (6:12). Nasza gra rozsypała się zupełnie, natomiast olsztynianie parli do przodu.
Przy stanie 10:16 na parkiecie pojawił się Jakub Bucki, który zmienił Al Hachdadiego. Marokańczyk zszedł z boiska z grymasem bólu na twarzy, zgłaszając naszemu fizjoterapeucie problem z lewym kolanem. Przy wyniku 20:13 swoją szansę otrzymał też Michał Gierżot, ale koncertowo grający olsztynianie byli już nie zatrzymania. Kropkę nad „i” w meczu postawił Żaliński. Tytuł nawiązujący do tradycyjnie już niskiej temperatury panującej w Hali Urania (tym razem słupki rtęci pokazały 11 stopni Celsjusza), najlepiej oddaje to, co wydarzyło się na boisku w środowy wieczór w stolicy Warmii i Mazur.
MVP: Damian Schulz.
Indykpol AZS Olsztyn – Jastrzębski Węgiel 3:1 (15:25, 27:25, 24:26, 25:16)
Indykpol AZS Olsztyn: Schulz, Stępień, Teriomenko, Poręba, Żaliński, Andringa, Gruszczyński (libero) oraz Czerwiński, Droszyński, Kapica, Woch, Schott
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Fornal, Louati, Popiwczak (libero) oraz Szymura, Kosok, Tervaportti, Gierżot
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Robert Kalaber po 11 latach opuszcza JKH. Głównym powodem odejścia remont lodowiska
1050W Jastrzębiu oddano hołd zmarłej judoczce. Sala gimnastyczna nosi od teraz jej imię
843Sparta Żory gromi przy Sławika. Trzeci mecz Żaru bez wygranej w tej rundzie
705Puchar Polski: JSW pokonując LUK, zameldował się w finale! (wideo)
617Tenisowe Mistrzostwa Śląska na Omedze. Kto był najlepszy?
553W Jastrzębiu oddano hołd zmarłej judoczce. Sala gimnastyczna nosi od teraz jej imię
+5 / -0Puchar Polski: JSW pokonując LUK, zameldował się w finale! (wideo)
+3 / -0JSW Jastrzębski Węgiel w Final Four Ligi Mistrzów!
+3 / -0Siatkarze JSW zwycięstwem rozpoczęli fazę play off
+2 / -0Tyszanie lepsi w dogrywce. JKH GKS Jastrzębie powalczy o brąz
+2 / -0W Jastrzębiu oddano hołd zmarłej judoczce. Sala gimnastyczna nosi od teraz jej imię
0Wieczysta minimalnie lepsza. GKS stracił "punkt" w ostatnich minutach
0Puchar Polski: JSW pokonując LUK, zameldował się w finale! (wideo)
0JSW Jastrzębski Węgiel gra dziś o finał Pucharu Polski
0Sparta Żory gromi przy Sławika. Trzeci mecz Żaru bez wygranej w tej rundzie
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert