Miasto nie zamierza odkupić od PKP starych dworców kolejowych

W Polsce znajduje się ok. 2,5 tysiąca dworców kolejowych, ale czynnych jest ledwie 600.  Trzy lata temu władze PKP w końcu zabrały się za rozwiązanie problemu popadających w ruinę budynków. Przy okazji tłumaczyły, że zajęło to tyle czasu, ponieważ urzędnicy borykali się z uregulowaniem spraw własnościowych.

Większość z nich została wystawiona na sprzedaż. Tłumaczono, że PKP jest spółką prawa handlowego, więc zanim podjęta zostanie decyzja o przekazaniu obiektów samorządom oraz na cele społeczne, należy podjąć próbę komercjalizacji.

Na liście znalazł się m.in. budynek dworca PKP Jastrzębie Zdrój – Górne o powierzchni 221 m2, który zlokalizowany jest przy ul. Pszczyńskiej. Cena wywoławcza to nieco ponad 1 mln złotych. Obiekt może zostać przeznaczony na działalność produkcyjno – usługową.

Choć władze miasta mogłyby go kupić, to jednak nie są tym zainteresowane. A co z pozostałymi dworcami znajdującymi się na terenie Jastrzębia-Zdroju? -  Obecnie chcemy pozyskać pieniądze z mikroprojektów na wykonanie ekspertyzy dotyczącej zasadności rewitalizacji linii kolejowej. Na tej podstawie będziemy podejmować decyzję w kwestii nieodpłatnego przejęcia nasypów kolejowych wraz z obiektami – wyjaśnia Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.

Zdaniem włodarzy najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby przejęcie obiektu zlokalizowanego przy ul. Grodzkiej. Zastępca prezydenta Ryszard Rakoczy tłumaczy, że tuż obok znajduje się jedyna w mieście wieża ciśnień, która ma zostać wkomponowana w projekt związany z rozbudową ścieżek rowerowych.