zamknij

Sport i rekreacja

Mistrzostwa Polski Żeglarzy z Niepełnosprawnością. Jest sukces

Żeglarze z Jastrzębia-Zdroju zajęli pierwsze miejsce w 28. Mistrzostwach Polski Żeglarzy z Niepełnosprawnością. Mistrzostwa odbyły się w Giżycku. Jastrzębianie zajęli pierwsze miejsce w regatach klasy Sasanka 620.

Reklama

W Giżycku odbyły się XXVIII Mistrzostwa Polski Żeglarzy z Niepełnosprawnością. Pierwsze miejsce w regatach klasy Sasanka 620 zajęli jastrzębianie. Triumfatorzy z naszego miasta wystąpili w składzie: Marian Zakowicz (sternik), Adam ŁukasikMariusz Laskus.

Warunki w trakcie zawodów były zróżnicowanie. Niepełnosprawni musieli zmagać się z silnym wiatrem, ale i z własnymi słabościami.

Początkowo warunki były bardzo ciężkie. Dodatkowo, w losowaniu trafiły nam się dwa najgorsze jachty z całej floty. Zajmowaliśmy 4. i 6. miejsce... Później jednak było coraz lepiej i całe regaty ukończyliśmy z pierwszym miejscem na 20 zespołów. Z drugą załogą wygraliśmy aż 10 punktami – opowiada sternik, Marian Zakowicz.

Sternik do 1990 roku pracował Zakładzie Transportu Kolejowego i Gospodarki Kamieniem. Później w wyniku wypadku stracił obie nogi.

Nie mam nóg i mam uszkodzoną jedną rękę. Muszę się przywiązywać do jachtu, ale nie  wyobrażam sobie życia bez żeglowania. Kiedy przez rok chorowałem i nie mogłem pływać, nie umiałem sobie miejsca znaleźć.  W zeszłym roku w styczniu miałem  operację, a w czerwcu już zdobyłem Wicemistrzostwo Polski, w dodatku z załogantami, z którymi nigdy wcześniej nie żeglowałem. To było naprawdę duże wyzwanie – podkreśla sternik załogi.

Za Marianem Zakowiczem już 23 lata zmagań. Występował zarówno w kraju, jak i za granicą.

Mój kolega, Andrzej Bury, namawiał mnie na żeglarstwo aż 2 lata. W końcu się zdecydowałem i w 1999 roku na Mistrzostwach Polski zajęliśmy 6. miejsce i wtedy pomyślałem, że może z tego żeglowania coś u mnie będzie... Od 2020 jest to trudniejsze, bo złamałem rękę. Nie mogę być już załogantem, musiałem sobie sam zorganizować załogę. Pływa ze mną Adam Łukasik i Mariusz Laskus. W zeszłym roku startowaliśmy razem w Pucharze Polski, a teraz w mistrzostwach. Chłopaki sprawili się fantastycznie. Adam Łukasik dopiero w zeszłym roku zrobił patent żeglarza i już odnosimy razem takie sukcesy – mówi Marian Zakowicz.

Mimo że żeglowanie kojarzy się z wypoczynkiem to dla sportowców jest to duży wysiłek. Niepełnosprawni traktują to dodatkowo jako rehabilitację. Zawody w Giżycku to jedne z najstarszych mistrzostw żeglarzy z niepełnosprawnością na świecie.

Żeglowanie to najlepszy rodzaj rehabilitacji. Ja nie jeżdżę na turnusy rehabilitacyjne, bo nie mam na to czasu - muszę żeglować.  To nieustanny ruch i walka z żywiołem: raz jest flauta, raz silnie wieje. W każdej sytuacji trzeba sobie dać radę. Trzeba umieć czytać wodę, szukać wiatru, obserwować chmury, szkwały, być tam, gdzie trzeba w danym momencie. Tym się właśnie wygrywa. Z biegiem czasu przychodzi to samo – tłumaczy Marian Zakowicz.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 709