Okrutny właściciel zostawił psa na pastwę losu? Śledczy wyjaśniają sprawę

14 grudnia strażnicy miejscy udali się na teren Rodzinnych Ogródków Działkowych „Nowalijka” w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie według zgłoszenia od anonimowej osoby, na jednej z działek rekreacyjnych miał znajdować się zaniedbany pies.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze dokonali oględzin, w trakcie których stwierdzono brak budy czy kojca chroniącego zwierzę przed złymi warunkami atmosferycznymi. - Dodatkowo był przywiązany krótkim (ok. 1 metr) sznurem oraz miał założone kolczatki, które skutecznie uniemożliwiały mu swobodne poruszanie się i zmuszały go do przebywania w nienaturalnej pozycji powodując zbędny ból - relacjonuje Aleksander Kaszak z jastrzębskiej straży miejskiej. Obok psa znajdowały się garnki z zamarzniętą wodą i jedzeniem. Czworonóg był wystraszony oraz wygłodniały.

Z uwagi na zagrażające zdrowiu i życiu warunki, pies został zabrany przez strażników i przekazany do schroniska dla zwierząt. - W toku dalszych czynności ustalono właściciela, powiadomiono organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz zwrócono się do prezydenta miasta o wydanie decyzji administracyjnej o tymczasowym odebraniu psa właścicielowi - dodaje strażnik miejski.

W przypadku stwierdzenia przez sąd naruszenia przepisów ustawy o ochronie zwierząt, wobec mężczyzny może zostać zastosowana kara grzywny, pozbawienia wolności, a ponadto całkowity zakaz posiadania zwierząt.