Oskarżany o pedofilię trener Robert R. dłużej posiedzi w areszcie. Lista zarzutów jest coraz dłuższa

Przypomnijmy, w kwietniu do aresztu trafił szanowany i lubiany trener judo Robert R. Jastrzębska prokuratura podejrzewa go o nadużywanie pełnionej funkcji oraz dopuszczenie się „innej czynności seksualnej lub doprowadzenie do poddania się takim czynnościom albo ich wykonania”.

Według prokuratury pokrzywdzonych jest kilka dziewcząt. Niektóre z nich mają mniej niż 15 lat.  Śledczy badają zdarzenia z lat 2012 – 2015.

Prokurator rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju Jacek Rzeszowski wyjaśnia, że nadal prowadzone jest postępowanie (zbieranie dowodów, przesłuchiwanie świadków itp.). – W ciągu minionych miesięcy ilość zarzutów z pewnością się nie zmniejszyła. Możemy raczej mówić o wzroście – tłumaczy.

Szef jastrzębskiej prokuratury wątpi, by akt oskarżenia był gotowy już w sierpniu. Bardziej realne są kolejne miesiące. Wówczas możliwe będzie wyznaczenie daty pierwszej rozprawy. Jeśli Robert R. okaże się winny, to może spędzić w więzieniu nawet kilkanaście lat.

O dalszym losie sprawy będziemy informować.

Robert R. od kilkudziesięciu lat związany jest z klubem Judo Koka Jastrzębie – stał się jego żywą legendą. Za swoją działalność wielokrotnie został nagrodzony, m.in. w 2010 roku otrzymał nagrodę Ministra Sportu, a cztery lata później radni uznali go za Zasłużonego dla Miasta Jastrzębie-Zdrój.