zamknij

Sport i rekreacja

Popiwczak: tabela pokazuje, że jesteśmy najlepiej grającą drużyną w PlusLidze

2023-12-08, Autor: lk

Jakub Popiwczak był zadowolony z postawy swojej drużyny w meczu z Treflem. Jak podkreśla, na tak dużą ilość grania, najważniejszy jest wynik 3:0.

Reklama

Red: Z Gdańskiem można było się spodziewać ciężkiego i długiego meczu. Tymczasem pokazaliście klasę gry?

Jakub Popiwczak: Dobry mecz w naszym wykonaniu. Wkradło nam się trochę chaosu. Nie graliśmy może na naszym topowym poziomie, ale żeby wygrywać z takimi zespołami jak Trefl Gdańsk, to jednak trzeba grać dobrą siatkówkę.

Red: Mam wrażenie, że nawet jak wynik był "na styku", w końcówce wrzucaliście kolejny bieg, mając grę pod kontrolą?

JP: Ciężko powiedzieć, że mieliśmy po swojej stronie końcówkę trzeciego seta (śmiech). Trefl miał sporo szans po swojej stronie, żeby wygrać tę partię. Nie wykorzystali szansy. My natomiast jesteśmy takim zespołem, że jak się jednej, maksymalnie dwóch okazji na wygraną nie wykorzysta, to ciężko jest z nami wygrać. To pokazaliśmy w trzecim secie.

Red: Mecze z potencjalnie słabszymi drużynami gra się tak jak rywal pozwala, najmniejszym nakładem sił?

JP: Wiemy, że najwięcej sił oszczędza się, kiedy można wyjść, dać z siebie wszystko i wygrać pewnie 3:0. Nie da się tego zrobić grając na pół gwizdka. Wiele razy powtarzam, że w tej lidze z każdym można przegrać.

Red: Mecz o godzinie 21. Wiem, że te wieczorne godzinny - 20.30, 21.00 są znienawidzone przez siatkarzy. Jak tobie się o tej porze grało?

JP: Na pewno dotyka nas zmęczenie i znużenie. Po raz pierwszy w tym sezonie graliśmy o 21 i czekanie na ten mecz, było straszne. Nieważne, kiedy, w jakim dniu on by się odbył, o tej 21 jest po prostu ciężko grać. Tym bardziej przy tym natężeniu, które mamy. Z drugiej strony staramy się wychodzić na boisko i robić to, co do nas należy. Ludzie przychodzą na nasze mecze i oczekują, że zobaczą dobrą siatkówkę, zaanagażowanie i nasze zwycięstwa, bo do tego ich przyzwyczailiśmy.

Red: Zapadła decyzja za dwa sezony drużyn będzie mniej w PlusLidze, więc i takie mordercze godziny może uda się zlikwidować?

JP: To na pewno pozytywna zmiana. Nie chcę narzekać na to, że grania jest za dużo. Po prostu ten sezon jest wyjątkowo krótki. W poprzednim jeszcze zdarzało się, że mieliśmy tydzień na spokojne przygotowania do kolejnego meczu. W tym roku mamy taką świadomość, że takiego tygodnia nie będzie. To jest trochę przytłaczające i deprymujące. Im więcej będziemy narzekać, tym gorzej będzie z naszym zdrowiem psychicznym, zapałem i pozytywnym podejściem. 10 kolejka ligowa za nami.

Red: Jastrzębski Węgiel liderem tabeli z kompletem punktów, jako jedyna ekipa w stawce, która liczy 16 drużyn. Jest bardzo dobrze?

JP: Jakby ktoś mnie zapytał przed sezonem, to bym wziął w ciemno 30 punktów po 10 kolejkach. Jeden przegrany mecz w tym sezonie (mecz o Superpuchar - przyp.red), w sumie najważniejszy jak do tej pory, ale ogólnie wyglądamy bardzo dobrze. Tabela pokazuje, że jesteśmy najlepiej grającą drużyną w PlusLidze, natomiast ta 11. kolejka będzie bardzo ciekawa. Najprawdopodniej będzie to mecz na szczycie. Liczę, że będzie to wielkie granie: pełny Torwar. Już nie mogę się doczekać i chociaż przed chwilą mówiłem, że grania jest sporo, to tego spotkania naprawdę nie mogę się doczekać.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w 11 kolejce zagrają na wyjeździe z Projektem Warszawa, wiceliderem tabeli. Początek spotkania w niedzielę (10 grudnia) o godz. 17.30.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 714