zamknij

Sport i rekreacja

Popiwczak: wolimy grać niż trenować, z drugiej strony fajnie jest pobyć w domu

2024-02-02, Autor: lk

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w ostatnim meczu ligowym pokonali na trudnym terenie wymagającego rywala – Resovię Rzeszów. Co prawda do kolejnego meczu ligowego zawodnicy mieli aż tydzień, ale w perspektywie przed nimi bardzo wymagający luty. Po zwycięstwie na Podpromiu rozmawialiśmy z jastrzębskim libero Jakubem Popiwczakiem.

Reklama

„Pomarańczowi” niby w spokoju mogą złapać chwilę oddechu i potrenować, a z drugiej strony muszą myśleć już o kolejnych trudnych meczach jakich w lutym nie zabraknie. W decydującą fazę wchodzą rozgrywki Ligi Mistrzów oraz Pucharu Polski, a przecież w PlusLidze również nie wypada sobie pozwolić na stratę punktów z niżej notowanymi rywalami. Zobacz co w tym temacie ma do powiedzenia Jakub Popiwczak.

Mieliście swoje słabsze momenty w meczu z Asseco Resovią, ale ostatecznie plan udało się wykonać?

Jakub Popiwczak: - Plan wykonany, trzy punkty na naszym koncie. Mnie chyba jednak najbardziej cieszy to, że mimo tego, że byliśmy przyparci do muru, grało się ciężko, byliśmy cierpliwi. Resovia przez trzy sety grała bardzo dobrze, stawiała się. Cały czas czuliśmy oddech rzeszowian na plecach i cały czas to była zacięta walka. Pomimo serii rywali w polu zagrywki czy naszych gorszych przyjęć, potrafiliśmy grać i to nam się opłaciło tym, że trzy punkty zapisaliśmy na naszym koncie.

Teraz trochę więcej czasu na trening, więc jest i słynna “ciężka siłownia”. Czuliście ją w nogach w Rzeszowie?

- Wszyscy tłuką o ciężkiej siłowni, ale jak się wychodzi na boisko, to się o tym zapomina. Może nogi są trochę cięższe, ręka chodzi inaczej, ale wychodzimy i każdy robi, to co potrafi najlepiej. Niektóre elementy pewnie by nam lepiej wychodziły, gdybyśmy mieli więcej świeżości. Nie ma co narzekać, bo trzy punkty w Rzeszowie, to jest naprawdę bardzo dobry rezultat.

W Lidze Mistrzów awansowaliście bezpośrednio do ćwierćfinału. To daje wam trochę oddechu w tym napiętym kalendarzu?

- Cały czas graliśmy co trzy dni, teraz mamy tydzień pomiędzy spotkaniami. Z jednej strony faktycznie wolimy grać niż trenować, z drugiej strony fajnie jest pobyć w domu. Nie mieć z tyłu głowy, że zaraz czeka nas kolejne wideo, kolejny przedmeczowy obiad i mecz. Teraz mamy trochę luźniejszy, pod tym względem okres i wydaje mi się, że każdy z nas cieszy się z tego. Uda się trochę pobyć z bliskimi, potrenować. Tego treningu ostatnio było mało, więc teraz będziemy mieć ku temu okazję, żeby być najlepsi w najważniejszych momentach.

Co prawda do ćwierćfinału z włoską Piacenzą jeszcze sporo czasu, ale to nie będzie łatwy rywal.

- Nie boimy się. Darzymy zawodników Piacenzy ogromnym respektem, inaczej bylibyśmy głupi. Są tam takie nazwiska, że trzeba do rywala podejść z odpowiednim szacunkiem. Z drugiej strony jestem przekonany, że jesteśmy na tyle dobrą i mocną drużyną, która również ma swoje indywidualności, że jesteśmy w stanie awansować do kolejnej rundy. Przygotowujemy się, na spokojnie trenujemy. Przed nami jeszcze sporo spotkań ligowych i w Pucharze Polski, przed dwumeczem z Piacenzą, ale jestem przekonany, że będziemy odpowiednio przygotowani w odpowiednim momencie.

Luty dla mistrzów Polski będzie niezłą meczową karuzelą. Czekają ich mecze PlusLigi, a najbliższy już 3 lutego w hali na Jana Pawła, w którym podejmą GKS Katowice, 10 lutego zagrają w Radomiu. Następnie przystąpią do rozgrywek Pucharu Polski, w którym 14 lutego rozegrają mecz ćwierćfinałowy, u siebie z Treflem Gdańsk. Przed wyjazdem do Włoch czeka ich jeszcze mecz ligowy z ukraińskim Barkomem Każany Lwów (najprawdopodobniej 17 lutego), a później pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów jastrzębianie zagrają we Włoszech 21 lutego.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 714