Pożar w bloku przy ul. Kaszubskiej. Czy to było podpalenie?

Po północy jastrzębskie służby interweniowały w związku pożarem, do którego doszło na trzecim piętrze jednego z bloków przy ulicy Kaszubskiej.

- W interwencji udział brały 4 zastępy straży pożarnej – relacjonuje kpt. mgr inż. Łukasz Cepiel. - Na miejscu paliły się drzwi i witryna. Działania strażaków polegały na lokalizacji i likwidacji zagrożenia. Nie odbyła się ewakuacja sąsiadów ze względu na ich bezpieczeństwo. Rozsądniej, gdy podczas takiej interwencji sąsiedzi zablokują drzwi np. mokrymi ręcznikami i otworzą okna w mieszkaniach, niż narażą się na przejście w zadymionym korytarzu — dodaje oficer prasowy w KM PSP Jastrzębiu-Zdroju.

Na szczęście, w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Właścicieli nie było w tym czasie w lokalu. Jak w wynika z informacji podanych przez policję, w mieszkaniu znajdował się tylko pies, który zaraz po otworzeniu uciekł na zewnątrz.

- Po pewnym czasie od rozpoczęcia interwencji, zgłosiła się Pani, która wynajmuje mieszkanie wraz z synem — tłumaczy mł. asp. Bogusława Kobeszko z jastrzębskiej komendy. - Kobieta twierdzi, że od kilku dni w domu nikt nie przebywał — dodaje policjantka.

Straty powstałe w wyniku pożaru szacowane są na ok. 5 tys. zł.

Według strażaków przyczyną pożaru mogło być podpalenie, ponieważ do zaprószenia ognia doszło od zewnętrznej dtroby drzwi. Szczegóły sprawdza policja.