Skończyły się długie wędrówki. Wolontariusze Misji Paragwaj kupili ambulans

Wolontariusze szóstej edycji Misji Paragwaj są w Ameryce Południowej od kilku dni. W miejscowości Guarambare medycy leczą najuboższych, którzy mieszkają w slumsach, gdzie warunki do życia są bardzo trudne. Dlatego zabrali ze sobą sporą ilość leków i opatrunków oraz defibrylator i urządzenie do pomiaru hemoglobiny.

Uczestnicy misji pomagają ubogim w ośrodku zdrowia, który powstał dzięki ich staraniom. Na co dzień pracuje w nim pielęgniarka. W trakcie wcześniejszych wypraw do Paragwaju medycy codziennie przemierzali kilka kilometrów, by dotrzeć do najbardziej potrzebujących. - Ludzie, którzy tam mieszkają często nie są w stanie dojść do najbliższej przychodni. Dlatego codziennie rano bierzemy naszą torbę i wychodzimy w inne miejsce, by nieść pomoc chorym - mówiła przed wyjazdem Barbara Dziak, pielęgniarka.

Teraz medycy będą mogli sprawniej i bezpieczniej docierać do podopiecznych, ponieważ zgodnie z zapowiedziami kupili samochód, który został przerobiony na ambulans. W minioną niedzielę wolontariusze dodali wpis na swoim blogu, w którym zdali relację z transakcji. - Rano całą ekipą wraz z ojcem Grzegorzem wybraliśmy się do San Lorenzo, aby oglądać samochody. Kilka z nich wpadło nam w oko. Jednak ostatecznie w jednym z autokomisów w Asuncion znaleźliśmy ten właściwy. Zgodny co do ceny, stanu technicznego i przeznaczenia jako ambulans - napisali wolontariusze.

Samochód będzie wykorzystywany przede wszystkim do transportu medycznego. Jest to Toyota Voxy z 2002 roku. Jastrzębianie zapłacili za nią 5,5 tys. dolarów amerykańskich. Auto zostało już oklejone specjalnymi emblematami. Zakup ambulansu był możliwy dzięki pomocy finansowej pracowników Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.