Wolontariusze pomagają śmiertelnie chorym już od 20 lat

Hospicjum istnieje od maja 1993 r. Inicjatorami jego powstania byli: ksiądz Wacław Basiak, lek. Jolanta Kosta i pielęgniarka Eugenia Ploch, a ich pomysł spotkał się z przychylnym odzewem środowiska medycznego naszego miasta.

W grupie wolontariuszy znaleźli się wówczas lekarze i pielęgniarki oraz wolontariusze niemedyczni - w sumie około 20 osób, których chęć służenia innym swoją fachową wiedzą oraz praktycznymi umiejętnościami okazała  się być nieoceniona.

Dziś liczba wolontariuszy wzrosła do 40 osób. W tym zacnym gronie są lekarze, pielęgniarki, ksiądz kapelan oraz osoby niezwiązane ze służbą zdrowia. – Wszyscy przychodzą z dobroci serca, bo chcą pomóc drugiemu człowiekowi. Niektórzy rezygnują, bo słuchanie o chorobie, a oglądanie jej następstw to dwie zupełnie różne rzeczy. Nasza praca jest bardzo trudna, bo do bólu i cierpienia nie da się przyzwyczaić – mówi wolontariusza, Barbara Galczak.

Na jaką pomoc mogą liczyć chorzy i ich rodziny? Pomagamy im uporać się z bólem i cierpieniem, oferujemy pomoc duszpasterską. Mamy bardzo dużo sprzętu medycznego, takiego jak: łóżka, pompy infuzyjne, ssaki, chodziki, łóżka inwalidzkie itd. Wszystko jest nowoczesne i z najwyższej półki. Dajemy pampersy. Każdy pacjent, który przyjdzie z   udokumentowaną chorobą na pewno coś dostanie – tłumaczy pani Barbara.

Uroczyste obchody z okazji jubileuszu odbędą się 20 kwietnia, a rozpocznie je msza św., która o godzinie 10.00 zostanie odprawiona w kościele pw. św. Katarzyny.

Więcej na temat pracy w hospicjum można przeczytać w naszym Wywiadzie Tygodnia – Towarzyszymy chorym w ich ostatniej drodze.