Wynalazcy z Jastrzębia pasję przekuwają w biznes

W lutym Michał Kaczorek i Michał Szyszkowski zostali Ludźmi Roku tuJastrzębie 2018. Stało się to po tym, jak zwyciężyli w głosowaniu internautów. Nasi czytelnicy docenili ich pomysł stworzenia innowacyjnej ławki 8loading. To pierwsza na świecie ławka wyposażona w system iluminacji świetlnych informujący o stanie jakości powietrza.

Z laureatami konkursu umówiliśmy się na rozmowę  w gruzińskiej restauracji „Batumi” w Jastrzębiu-Zdroju. Byliśmy ciekawi jak wyglądała ich droga od pomysłu do spektakularnego wynalazku.

Okazuje się, że obaj Michałowie, to niespokojne dusze i ludzie, którzy wynalazczość mają w genach. - Zanim jeszcze poznaliśmy się, każdy z nas wielokrotnie doświadczył sytuacji, że myślał o jakimś wynalazku, ale nie zrobił nic, żeby go zrealizować. A później "swój" pomysł widział w kontrukcjach stworzonych przez kogoś innego - wspomina Michał Kaczorek.

Jak zrodził się pomysł na innowacyjną ławkę? Jak to w życiu bywa, matką wynalazku jest potrzeba... - Byłem kiedyś na lotnisku i widziałem ludzi siedzących na podłodze, którzy przy gniazdkach ładowali telefony. W dwudziestym pierwszym wieku trzeba siedzieć na podłodze, by załadować telefon? Pomyślałem, że coś z tym trzeba zrobić - opowiada Michał Szyszkowski.

Jastrzębianin szybko podzielił się pomysłem z przyjacielem. Ten musiał się z tym przespać.  - Następnego dnia powiedziałem Michałowi: wchodzę w to, ale jest jeden warunek! Musimy to zrobić najlepiej, jak potrafimy, czyli wykorzystać wszystkie możliwości, by był to światowy standard i design - opowiada Michał Kaczorek.

Prace nad ławką trwały w garażu półtora roku. Michałowie przyznają, że był to trudny czas. Na co dzień obaj pracują w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Wolne chwili starali się więc dzielić między rodziny, prywatne sprawy a pracę nad wynalazkiem.

W trakcie konstruowania ławki ciągle zastanawiali się czym powinna wyróżniać się ich ławka od innych - na rynku pojawiły się już bowiem inne ławki z funkcjami ładowania urządzeń mobilnych czy WIFI. W końcu nastąpiło olśnienie. Smog! - Zauważyłem, że o smogu mówią wszyscy. Smog to problem, który naprawdę doskwiera mieszkańcom naszego regionu. Dlatego postanowiliśmy, że nasza ławka zostanie wyposażona w czujnik smogu i iluminację pokazującą czystość powietrza w otoczeniu - mówi Michał Kaczorek.

"Smogowa" funkcjonalność ławki pozwoliła jastrzębianom opatentować swój wynalazek. Z samym procesem patentowym wiąże się ciekawa historia. Na końcu wszystkich procedur wynalazcy musieli wykonać zagraniczny przelew, który był ostatecznym potwierdzeniem uzyskania patentu. Zależało im na tym, aby zrobić to przed oficjalną prezentacją ławki.

- Próbowaliśmy wnieść opłatę patentową ze wszystkich kont w rodzinie, ale z nieznanych nam do dziś powodów nie udawało się. Tak jakby bank docelowy nie przyjmował przelewu. Dopiero w dniu prezentacji ławki, "urwaliśmy się" z konferencji i poszliśmy do siedziby banku dokonać opłaty "w okienku". Gdyby nam zabrakło czasu, musielibyśmy odwołać prezentację ławki - opowiada Michał Kaczorek.

Dziś, gdy prototyp ławki jest już gotowy, jastrzębianie pracują nad marketingiem i szukają inwestora, który rozpocznie produkcję na masową skalę. Liczą na to, że już wkrótce ich garażowa pasja przekuje się na prawdziwy biznes.

Mało tego, w ten weekend na targach turystycznych Globalnie w Katowicach zaprezentowali zmodyfikowaną wersję ławki. Oprócz systemu informacji o smogu, ma wbudowany wysokowydajny oczyszczacz powietrza, który po przekroczeniu norm dotyczących jakości powietrza automatycznie się załącza

Michał Kaczorek i Michał Szyszkowski podkreślają jeszcze jedną, ważną rzecz, która motywuje ich do działania.

- Chcemy pokazać wszystkim dookoła, że w Jastrzębiu, kojarzonym głównie z przemysłem węglowym, są też młodzi, kreatywni ludzie, którzy mają otwarte głowy na innowacje. Liczymy, że zainspirujemy innych do działania - mówią jastrzębscy wynalazcy.