zamknij

Sport i rekreacja

ZAKSA deklasuje Jastrzębski Węgiel

2012-02-27, Autor: Mateusz Matkowski
Kolejnej porażki doznali zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. Mimo powrotu do składu Michała Łaski oraz Zbigniewa Bartmana to goście okazali się lepsi wygrywając 3:0.

Reklama

Mecz pomiędzy Jastrzębskim Węglem a ZAKSĄ Kędzierzyn był hitem 17.kolejki PLusLigi. Do składu gospodarzy powrócił Michał Łasko, który przez ostatnie tygodnie zmagał się z kontuzją barku. Na parkiecie pojawił się także powracający po kontuzji Zbigniew Bartman. Swoje problemy miel też goście. Brak Jurija Gladyra oraz Patryka Czarnowskiego zmusił trenera Stelmacha do przestawienia na środek nominalnie atakującego Dominika Witczaka.

Pierwszej piłki w meczu nie wykorzystał Zbigniew Bartman. Póxniej dobrze atakował Kazimierczak i było już 2:0. Jednak pomyłka na zagrywce gości i as Roba Bontje doprowadziły do remisu. Od początku oba zespoły postawiły na mocną zagrywkę, a po jednej z nich Kędzierzyn prowadził 6:4. Kolejne akcje toczyły się niemal punkt za punkt do momentu zablokowanie Michała Łaski. Wtedy to goście prowadzili 12:9 i kończyli kolejne ataki. ZAKSA powoli zwiększała przewagę i trener Bernardi zmuszony był poprosić o przerwę dla swojego zespołu. Na drugą przerwę techniczną kędzierzynianie schodzili z czteropunktowym prowadzeniem po ataku ze środka Wojtka Kaźmierczaka. Po przerwie Kapelus obił blok Vinhedo co dało prowadzenie gości 17:12. Jastrzębianie powoli odrabiali straty, a po bloku Holnesa i autowym ataku Dominika Witczaka przegrywali już tylko jednym punktem (17:18). Zła passa zmusiła Krzysztofa stelmacha do wzięcia czasu dla swojej ekipy ale oto gospodarze zdobyli kolejny punkt za sprawą Michała Łaski. Dopiero po 19. minutach gry Jastrzębski wyszedł na prowadzenie po błędzie Jiriego Popelki, który nieczysto zagrywał piłkę oburącz. końcówka seta zdecydowanie należała do gospodarzy. Po kolejnym nieudanym ataku Kapelusa trener Stelmach poprosił o kolejny czas przy stanie 22:20. ZAKSA walczyła do końca i to przyjezdni jako pierwsi mieli piłkę setową, którą wykorzystali, a konkretnie podarował ją Michał Łasko atakując w siatkę.

Drugą partię od skutecznej zagrywki rozpoczną Rob Bontje. To jednak goście powoli zdobywali przewagę. Przy stanie 4:6 na parkiecie pojawił się Tiago Violas i pierwsza piłkę zagrał do Roba Bontje. Początek drugiej odsłony był niemal bliźniaczy do pierwszej w której ZAKSA także prowadziła na pierwszej przerwie technicznej 8:5. Jastrzębianie nie potrafili znaleźć własnego rytmu co skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy. Goście znów prowadzili czterema punktami (7:11) co zmusiło Lorenzo Bernardiego do wzięcia czasu dla swojego zespołu. Gospodarze powoli zaczynał odrabiać straty głównie za sprawą Michała Kubiaka, który męczył swoją zagrywką przyjmujących Kędzierzyna. Kiedy na tablicy widniał wynik 12:13 zawodnicy zeszli z boiska na prośbę trenera gości. Czas podziałał motywująco dla graczy ZAKSY, którzy szybko zdobyli dwa punkty. Pomarańczowi próbowali odrobić straty, jednak częste błędy nie pozwalały zblizyc się na mniej niż 3 oczka. Po jednym z ataków Luciano Bozko goście prowadzili już tylko 23:21. Kolejna akcja to udany blok gospodarzy ale Paweł Zagumny poprosił o challenge. Okazało się, że siatki dotkną jeden z graczy Jastrzębia i mieliśmy piłkę setową dla kędzierzynian. Pierwszą z nich obronił skutecznym atakiem Bozko ale kolejną piłkę popsuł na zagrywce Mateusz Malinowski dając prowadzenie ZAKSIE 2:0.

Przed kolejnym setem Jastrzębski był w trudnej sytuacji. Porażka w 2. secie oznaczała stratę co najmniej jednego punktu, a gra kędzierzynian spokojnie pozwalała im myśleć o wywiezieniu trzech cennych oczek z Jastrzębia. To goście znów prowadzili na pierwszej przerwie technicznej. Po wejściu na boisko swój atak skończył Jiri Popelka ale w kolejnej akcji gospodarze utrzymali skuteczny blok i mieliśmy wynik 8:9. Podopieczni Lorenzo Bernardiego nie radzili sobie z zagrywką gości co rusz dogrywając piłkę za trzeci metr lub na stronę przeciwnika. Katem Jastrzębia był Michał Ruciak, dzięki któremu ZAKSA prowadziła już 14:10. Nic nie wskazywało, że gospodarze mogą wrócić do tego pojedynku. Pomarańczowi popełniali dużo błędów, a goście powoli budowali swoją przewagę. Sporadyczne zrywy tylko na chwilę pomagały jastrzębianom, których stać było jedynie na zbliżanie się na trzy punkty do przeciwnika (18:21, 20:23). Po ataku Michała Ruciaka ZAKSA miała pierwszą piłkę setową, którą w pełni wykorzystała stawiając skuteczny blok. MVP meczu został Michał Ruciak.

 

Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3   (23:25, 22:25, 20:25) 

 

Składy:

Jastrzębski Węgiel: Łasko (12), Raphael (2), Bartman (3), Kubiak (8), Holmes (5), Bontje (7), Rusek (libero) oraz Nemer (1), Violas (1), Malinowski (2), Gawryszewski (1) i Bozko (5)

ZAKSA: Kapelus (8), Popelka (10), Witczak (5), Zagumny (3), Kaźmierczak (12), Ruciak (16), Gacek (libero)

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 714