Co stanie się z MZK, PKM i komunikacją w regionie? Jastrzębscy radni muszą podjąć trudną decyzję

Podczas jutrzejszej sesji radni ponownie będą głosować nad uchwałą zmieniającą styczniową decyzję o wystąpieniu z MZK. -  Prezydent Jastrzębia do chwili obecnej nie przedstawiła żadnych konkretnych planów dotyczących funkcjonowania komunikacji miejskiej w Jastrzębiu-Zdroju w następnych latach. W związku z tym uzasadnione jest pozostanie członkiem MZK i korzystanie z komunikacji miejskiej organizowanej przez ten związek – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Daniel Wawrzyczek, przewodniczący MZK przyznaje, że jeśli nic się nie zmieni, to z powodu braku budżetu związek zostanie postawiony w  stan likwidacji. Choć proces już się rozpoczął. Następstwem będą problemy dla przewoźników świadczących usługi dla MZK. Dla części z nich to jedyne zadania. – Dla bezpieczeństwa członków zarządu już wypowiedzieliśmy niektóre umowy m.in. z firmą Warbus, PKM czy V-bus. Inne umowy mają krótszy okres wypowiedzenia, ale jeśli nic się nie zmieni, to też je wypowiemy – powiedział. 

Z kolei prezes PKM Jan Bentkowski powiedział, że wypowiedzenie umów przez MZK oznacza likwidację firmy i wszczęcie procedury zwolnień grupowych. – Niestety tracimy nasze zadania w Wodzisławiu, Czerwionce, Żorach czy Jastrzębiu. Oznacza to, że po 1 stycznia nasi pracownicy nie będą mieli zadań do wykonania, więc stracą pracę. Mam nadzieję, że coś się zmieni. Może uda nam się zawrzeć porozumienie z którąś z gmin i będziemy mogli dalej wozić pasażerów – mówił.

Zastępca prezydenta Janusz Buda wyjaśnił, że wbrew wcześniejszym nieoficjalnym zapewnieniom, Jastrzębie-Zdrój nie będzie mogło zamiast MZK zostać beneficjentem unijnego projektu (e-bilet, tablice informacyjne itp.). – Zgodnie z umową, przez 5 lat licząc od 1 stycznia 2016 roku ten projekt musi być realizowany. W innym wypadku trzeba będzie zwrócić całe dofinansowanie. Będzie to wielka strata, bo projekt pozwala na uzyskanie różnych informacji o ruchu pasażerów – tłumaczył.

Niewiadomo w jaki sposób jutro zagłosują jastrzębscy radni. Zdania są podzielone. Rajcy z PiS chcą pozostać w MZK, a PO i SLD wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od członków Wspólnoty Samorządowej. Wiemy również, że jeśli Jastrzębie-Zdrój pozostanie w MZK, to pozostałe gminy również wycofają swoje uchwały o wystąpieniu. Wtedy związek nadal będzie istniał, ale członkowie będą chcieli zmienić statut, by bardziej dopasować go do współczesnych realiów.