zamknij

Sport i rekreacja

GKS przegrał dwa ostatnie sparingi

W ubiegłym tygodniu GKS 1962 Jastrzębie rozegrał dwa sparingi z Odrą Opole i z MKS-em Trzebinia-Siersza. Obydwa zakończyły się porażką jastrzębian.

Reklama

4 lutego piłkarze GKS-u zagrali w Opolu z tamtejszą Odrą. Po raz pierwszy w tej przerwie zimowej doznali porażki.

Gospodarze już po kwadransie gry prowadzili 2:0, wykorzystując fatalne błędy naszej obrony. Jakuba Świerczka pokonali kolejno Szymon Skrzypczak oraz Marcin Wodecki. Nasz zespół prezentował się słabo, w zasadzie nie stwarzając większego zagrożenia pod bramką Odry, grając bardzo niedokładnie i niefrasobliwie.

Druga połowa, po dokonaniu kilku zmian, była w wykonaniu piłkarzy z Jastrzębia-Zdroju nieco lepsza. Stworzyli sobie kilka sytuacji pod bramką Odry, ale zabrakło zimnej krwi i skuteczności. Niestety, gra obronna dalej pozostawiała wiele do życzenia, co wykorzystał Łukasz Staroń, pokonując Grzegorza Drazika w sytuacji sam na sam i ustalając wynik spotkania na 3:0.

Odra Opole - GKS 1962 Jastrzębie 3:0 (2:0)
1:0 - Szymon Skrzypczak (12 min.)
2:0 - Marcin Wodecki (14 min.)
3:0 - Łukasz Staroń (72 min.)

GKS 1962 Jastrzębie: Świerczek (46. Drazik) - Kulawiak (46. Zajączkowski), Kawula, Szymura, Weis (30. Suchecki), Ali (46. Kopacz), Ruda (46. Trąd, 67. Gaszka), Tront (46. Musioł), Szczęch (56. Weis, 80. Trąd), Dzida (46. Jadach), Caniboł (46. Szczepan).

W sobotę, 11 lutego jastrzębianie zmierzyli się na boisku w Rybniku-Kamieniu z MKS-em Trzebinia-Siersza. Do tego sparingu trener Jarosław Skrobacz nie wystawił narzekających na lekkie urazy Damiana Zajączkowskiego, Tomasza Musioła, Farida Ali oraz Wojciecha Caniboła.

W pierwszych dwudziestu minutach inicjatywa należała do jastrzębian. Stworzyli sobie kilka okazji pod bramką rywali, ale ani Tomasz Dzida, ani Maciej Gaszka nie potrafili pokonać bramkarza MKS-u. Po upływie kolejnych minut do głosu zaczęli dochodzić przeciwnicy. W 27. minucie wyszli na prowadzenie po rzucie rożnym i strzale głową Ochmana, a jedenaście minut później Marek Mizia ładnym strzałem zza pola karnego pokonał Drazika.

W drugiej połowie gra była wyrównana, aczkolwiek defensywa jastrzębskiej drużyny była daleka od ideału. W 49. minucie arbiter podyktował rzut karny dla MKS-u po zagraniu ręką jednego z zawodników GKS-u. Piłkarz gości nie trafił jednak w bramkę. Radość naszych piłkarzy nie trwała długo, bo kilka minut później było już 0:3 - błędy obrony wykorzystał Jakub Pająk.

Z kolei w 64. minucie jeden z obrońców gości zagrał piłkę ręką w swoim polu karnym, czego efektem była bramka dla zespołu z Jastrzębia-Zdroju. Gola zdobył Daniel Szczepan. Wynik meczu, ponownie z karnego, ustalił w 79. minucie Mateusz Stanek.

- Dzisiaj byliśmy na pewno wolniejsi, spóźnieni do piłek w wielu sytuacjach i przez to niedokładni. Można powiedzieć, że gra ofensywna była jeszcze do przyjęcia, ale przy silnym fizycznie i bardzo zdeterminowanym przeciwniku nie byliśmy dzisiaj w stanie podjąć walki o korzystniejszy wynik. Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że dzisiaj nawet Dominik Szczęch czy Dominik Kulawiak nie potrafili sprostać rywalowi szybkościowo. Trudno się jednak było spodziewać fajerwerków, jeśli przez tydzień odbyliśmy 20 jednostek treningowych. Zmęczenie jest, jednak to nie jest dla nas wytłumaczeniem - podsumował spotkanie trener Jarosław Skrobacz.

GKS 1962 Jastrzębie - MKS Trzebinia-Siersza 1:4 (0:2)
0:1 - Ochman 27`
0:2 - Mizia 38`
0:3 - Pająk 60`
1:3 - Szczepan 64` (k.)
1:4 - Stanek 79` (k.)

GKS 1962 Jastrzębie: Drazik (46. Świerczek) - Kulawiak, Kawula (30. Pacholski), Szymura (60. Kawula), Suchecki (60. Weis), Kopacz (70. Gaszka), Trąd (50. Ruda), Ruda (30. Tront), Weis (30. Szczęch), Dzida (46. Jadach), Gaszka (46. Szczepan).

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.