JSW płaci miliony za szkody górnicze

Zgodnie z polskim prawem, spółki węglowe mają obowiązek naprawienia szkody, która powstała w wyniku eksploatacji. Jeśli jest to niemożliwe lub koszty rażąco przekraczałyby wielkość poniesionej szkody, to wypłacane jest odszkodowanie.

Wielkości szkód nie wyceniają pracownicy kopalni, lecz niezależni rzeczoznawcy. – Nie chodzi tylko o same domy, ale także o grunty rolne i leśne, ponieważ kopalnia wypłaca odszkodowanie także za straty w zasiewach i plonach – mówi Katarzyna Jabłońska – Bajer – rzeczniczka prasowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

 

O wypłatę pieniędzy nie trzeba walczyć w sądzie. – Wszystko odbywa się za pomocą porozumienia. Dotychczas 98% napraw odbyło się w drodze ugody zawartej między kopalnią a właścicielem nieruchomości. Tylko 2% spraw trafiło do sądu – wyjaśnia rzeczniczka JSW.

 

Osoby, którym szkody górnicze uszkodziły nieruchomość mogą składać wnioski w konkretnej kopalni. Dla ułatwienia w  niektórych gminach wnioski można również  pobierać i składać także w urzędach gminy, by mieszkańcy nie musieli jeździć do kopalni.

 

Zdaniem pani rzecznik szkody w blokach występują tylko w teorii, gdyż kopalnie nie prowadzą eksploatacji pod wysoką zabudową od połowy lat 90 – tych. – Jeśli już wystąpi taka sytuacja, że szkody wystąpią w bloku, to najemcy muszą je zgłosić w spółdzielni. Gdyż stroną dla kopalni jest administrator, a nie mieszkańcy – tłumaczy Katarzyna Jabłońska – Bajer.

 

W 2010 roku kopalnia wypłaciła 76,4 mln złotych z tytułu naprawy szkód górniczych. Zgodnie z szacunkami w 2011 roku będzie to 99,8 mln. Z czego do sektora publicznego trafi 37,6 mln, do sektora samorządowego 29,2 mln, a do sektora prywatnego – 33 mln złotych.