Już nie tylko górnicy z Budryka strajkują. Dołączyli do nich koledzy z Zofiówki i Boryni

Wczoraj odbyła się pikieta pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdzie związkowcy poinformowali, że dziś o godzinie 6.00 w kopalni Budryk rozpocznie się strajk. Tak też się stało – 30 górników zatrudnionych w Jastrzębskich Zakładach Remontowych po zakończonej pracy postanowiło zostać na dole. 

Zarząd JZR, aby nie dopuścić do eskalacji protestu, odesłał do domów, na płatne urlopy, górników spółki pracujących we wszystkich kopalniach JSW. Mimo to 20 osób pracujących w KWK Zofiówka postanowiło pozostać pod ziemią. Podobną decyzję podjęło 5 osób z kopalni Borynia.

Według związkowców górnicy przebywający pod ziemią domagają się zachowania bezterminowych umów o pracę w obrębie grupy Jastrzębskiej Spółki Węglowej. jednocześnie informują, że ze strajkującymi spotkał się prezes JZR wraz z prawnikami. Zaproponowali im 20 tysięcy złotych odprawy za to, że wyjadą na powierzchnię i podpiszą wymówienie. Górnicy nie wyrazili na to zgody. Pod ziemią zostaną tak długo, jak będzie trzeba.

Wczoraj zarząd JZR wystosował pismo, gdzie wypisano nazwiska osób, które jako pierwsze otrzymają wypowiedzenie. Na liście znalazły się 374 nazwiska.