zamknij

Sport i rekreacja

JW przegrał na własnym parkiecie [galeria]

2019-02-11, Autor: ap

Jastrzębski Węgiel na własnym parkiecie przegrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:0. Co powiedzieli po spotkaniu przedstawiciele obu klubów?

Reklama

W meczu 19. kolejki PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała w Jastrzębiu-Zdroju 3:0 (20:25, 19:25, 20:25).

Nasz zespół przystąpił do sobotniego meczu w taki samym składzie, jak to miało miejsce w ostatniej ligowej potyczce, czyli bez Piotra Haina. Środkowy bloku JW od środy zmaga się z grypą i nie zdążył się wyleczyć na mecz z wicemistrzem kraju.

- ZAKSA pokazała, że jest zespołem bardziej stabilnym w ważnych momentach. Jak to miało miejsce choćby w pierwszym secie, kiedy dwa błędy sędziowskie spowodowały, że nasza gra się rozsypała. Obwiniać jednak możemy samych siebie. Musimy zawsze bowiem patrzeć na siebie, nie na przeciwnika. W pewnych momentach wyszła nasza kruchość. Dokładnie tak samo, jak w finale Pucharu Polski, kiedy dwie błędne decyzje sędziowskie sprawiły, że wówczas nasza gra też się zawaliła — komentuje spotkanie Roberto Santilli, trener Jastrzębskiego Węgla

— Musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie możemy tracić głowy w takich momentach i później, kiedy już jesteśmy pod presją rywala popełniać błędy seriami. Odtąd było już ciężko toczyć wyrównany bój z ZAKSĄ, ponieważ oni grali na wysokim poziomie w obronie i wyprowadzali ekspresowe kontrataki. Trudno było się temu przeciwstawić. Trzeba zatem skoncentrować się na naszej równowadze w grze i pracować nad tym, by to polepszyć — dodaje trener Pomarańczowych.

Po wygranym spotkaniu nasi przeciwnicy nie kryli radości.

- Cieszę się ze zwycięstwa z bardzo dobrym rywalem na jego terenie. Na początku pierwszego seta popełniliśmy kilka błędów, natomiast jastrzębianie „kopnęli” na zagrywce i odskoczyli nam na parę punktów. Ale cieszymy się, że potrafiliśmy wrócić, mimo ich wysokiego prowadzenia. Wróciliśmy do swojej gry, wygraliśmy tego seta i później już kontynuowaliśmy naszą grą. Dzisiaj bardzo dobrze zagrywaliśmy i dobrze funkcjonował u nas blok oraz obrona — wylicza Łukasz Kaczmarek, atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

- Tym właśnie charakteryzuje się nasza siatkówka, że nie popełniamy zbyt dużo błędów, gramy cierpliwie, dużo bronimy, wiele piłek dotykamy w bloku, dobrze zagrywamy i to nam dzisiaj znów „wypaliło”. Oby nasza zwycięska passa trwała jak najdłużej - podsumowywuje atakujący.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 705