- Możemy mieć kłopot z wypracowaniem zysku netto – oświadczył prezes JSW, Jarosław Zagórowski. – Nie chcemy utracić rentowności. Oddziałując na koszy będziemy się starać, by ewentualne straty były jak najmniejsze – dodał.
W III kwartale 2012 roku globalna cena węgla koksującego spadła do 200 dolarów za tonę, z 210 w II kwartale roku. – Być może w najbliższym czasie cena ta spadnie nawet do 170 dolarów. Mówi się także o 140 dolarach – wyjaśnił prezes JSW.
Niskie ceny węgla koksującego wykorzystywanego głównie do produkcji stali są efektem spowolnienia gospodarczego. - Podobną sytuację mieliśmy w 2009 roku. Wówczas spółka straciła 670 mln złotych. Podejrzewamy, że teraz aż tak źle nie będzie – uspokaja prezes Zagórowski.
Prawdopodobnie w przyszłym roku spadną również ceny węgla energetycznego.
Spadek cen węgla JSW chce nadrobić zwiększeniem produkcji. Może ona wynieść nawet 13,5 mln z ton w porównaniu z 12,6 mln w 2011 roku. – Uważam, że w tym roku uda nam się przekroczyć plan produkcyjny. W 2015 roku chcemy wydobywać 15 ton węgla – zapowiada Zagórowski.
Do zrealizowania planu potrzebny jest 6-dniowy tydzień pracy. Na razie to chyba nie możliwe, bo sytuacja w spółce jest napięta. Przypomnijmy, kilka dni temu odbył się 24-godzinny strajk ostrzegawczy. Związki zawodowe zapowiadają kolejny w połowie listopada. Górnicy walczą o podwyżki i korzystne umowy dla nowych pracowników.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~joseph 2012-10-29
14:21:32
A górnikom ciągle mało. Dlaczego nie potrafią docenić tego, co mają?
~mrc 2012-10-29
21:27:45
Górnikom zawsze jest źle i według nich tylko oni są pokrzywdzeni. Skoro z wypracowanych zysków spółki zawsze domagają się działki dla siebie w postaci podwyżek to niech teraz w przypadku straty netto zrzucą się i pokryją te straty z własnej kieszeni. Ale nie, im należy się tylko to co dobre -co złego to nie oni. Strasznie irytująca grupa zawodowa - poodobnie jak nauczyciele. Jak się komuś na grubie nie podoba to niech idzie d pracy gdzie indziej np do budowlanki w zimie na mróz, w lato na upał, dniówka po 10-12 godzin i przyniesie do domu 1500 - 2000 zł może wtedy zrozumie, że na kopalni mają raj.