Pożar przy ulicy Pszczyńskiej. Podpalenie w budynku socjalnym

Dzisiejsza noc nie była spokojna. 4 zastępy straży pożarnej przyjechały dzisiaj po 3 w nocy na ulicę Pszczyńską. Dym zajął 3 kondygnacje. Na korytarzu pierwszego piętra paliły się ubrania pozostawione na suszarce, koc oraz składane krzesło. Ustalone zostało, że ogień został podłożony specjalnie.

- Państwowa Straż Pożarna skierowała prąd wody na palące się przedmioty. Zajęła się również oddymieniem i przewietrzeniu klatki schodowej

- melduje kapitan Michał Zblewski.

- W rozmowie z właścicielką mieszkania, przed którym doszło do pożaru, ustalono, że wieczorem jeden z sąsiadów miał jej grozić. Podobno wykrzykiwał, że podpali jej mieszkanie. Całą rozmowę słyszała inna kobieta, która potwierdziła to w obecności stróżów prawa

- opowiada Halina Semik, oficer prasowy jastrzębskiej policji.

43-letnie właścicielka mieszkania podejrzewa, że podpalenia mógł dokonać właśnie ten sąsiad.

Sytuacja nie wymagała ewakuowania mieszkańców budynku socjalnego. Nie ma też osób poszkodowanych.

Cała akcja trwała ponad godzinę. Stracone mienie szacuje się na około 2 tysiące złotych.