Pracownicy PRG ROW strajkowali przed „skarbówką”

Piotr Prohasek – przewodniczący zakładowej „Solidarności” powiedział, że już od czerwca pracownicy nie otrzymują wynagrodzenia, a od trzech lat nie opłacane są za nich składki ZUS. – Pieniądze za lipiec powinniśmy otrzymać do 10 sierpnia. Dostaliśmy jedynie tysiąc złotych zaliczki. Poza tym część pracowników nie zobaczyła jeszcze wynagrodzenia za czerwiec. Tak nie może być. Przecież mamy rodziny, dzieci. Za niedługo rozpocznie się rok szkolny i za co kupimy książki – pyta Piotr Prohasek.

- Składki ZUS nie są opłacane już od trzech lat. Dług firmy wobec „skarbówki” sięga 400 tysięcy złotych. Każdego dnia zwalniają się kolejni pracownicy. Jeszcze niedawno pracowało tu 340 osób, dziś jest to zaledwie 260 – mówi przewodniczący Prohasek.

Zdaniem związkowca problemy firmy wynikają ze złego zarządzania.

Dlatego, ponad 100 osób postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce i w piątek o godzinie 9.00, pod siedzibą firmy przy ul. Kasztanowej rozpoczęli akcję strajkową. - Nie może być tak, że uczciwie świadczycie pracę i nie otrzymujecie za nią wynagrodzenia. Ta sytuacja trwa w waszej firmie już od kilku miesięcy. Żyjemy podobno w państwie prawa, odpowiednie organy państwa powinny już dawno interweniować i zmusić pana prezesa do wypłacenia wam waszych pieniędzy - mówił Mirosław Truchan, wiceprzewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności.  

Związkowcy i pracownicy chcieli spotkać się z prezesem zarządu – Leszkiem Zugajem, lecz było to niemożliwe. Dlatego udali się pod jego dom. Tam również nie porozmawiali z prezesem, więc obrzuci budynek jajkami i workami z pyłem oraz skandowali „Złodzieje. Złodzieje” i „Znajdzie się kij na Zugaja ryj!”.

Następnie przeszli ulicami miasta wprost do Urzędu Skarbowego w Jastrzębiu-Zdroju. Chcieli by urząd oddał im pieniądze, które zostały zamrożone z powodu długów.

Pomimo burzliwych rozmów nie udało im się nic wywalczyć. Ryszarda Komoń – zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Jastrzębiu-Zdroju tłumaczyła, że na oddanie zaległych pensji nie pozwalają przepisy. Ponadto za zajęciem wypłat stoi również Zakład Ubezpieczeń Społecznych.