O tym, że wodzisławski sanepid boryka się z licznymi problemami pisaliśmy niejednokrotnie. Tym razem głos zabrali jego pracownicy i napisali pismo do wojewody. Jesteśmy już na granicy naszej wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Dlatego apelujemy o pilne ustosunkowanie się do naszej sytuacji - kończą tam swój apel.
Wodzisławski sanepid swoim zasięgiem obejmuje powiat wodzisławski i Jastrzębie - Zdrój. Odbieraliśmy od Was liczne sygnały, w których wskazywaliście na nieprawidłowości w jego działaniu: brak kontaktu czy sprzeczne informacje udzielane przez pracowników.
17 czerwca pracownicy Państwowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śląskim napisali list do Wojewody Śląskiego, w którym przedstawili sytuację ze swojej perspektywy. Jak ona wygląda?
- Jak Pan z pewnością wie, w trwającej już czwarty miesiąc epidemii nasza stacja została najbardziej obciążona pracą spośród wszystkich sanepidów nie tylko w województwie śląskim, ale w całej Polsce. Według danych z bazy EWP osób objętych kwarantanną lub izolacją domową było na naszym terenie do tej pory prawie 13 tysięcy, w tej chwili jest ich około 5 tysięcy. Do obsłużenia takiej ilości petentów mamy około 50 pracowników (znaczna część w wieku przedemerytalnym), pracujących 7 dni w tygodniu, również w święta, po 14 godzin, nie licząc obsługi telefonu alarmowego w godzinach nocnych - piszą pracownicy sanepidu.
Autorzy listu zwrócili uwagę na liczne problemy, które wyraźnie utrudniają im pracę i w efekcie prowadzą do sytuacji, w której:
- Działamy w ogromnym stresie, zewsząd jesteśmy atakowani, nierzadko kierowane są w naszą stronę groźby. Niestety, nie mamy również wsparcia ze strony przełożonych na wyższych szczeblach, którzy prócz wygłaszania w mediach opinii o naszej nieudolności, co tylko podsyca społeczną niechęć i agresję, nie robią nic, aby realnie usprawnić pracę powiatowych sanepidów - relacjonują.
Nie kryją również swojego rozgoryczenia:
- Docierają do nas informacje o wsparciu, jakie jest udzielane różnym instytucjom na walkę z koronawirusem, pracownicy ochrony zdrowia, policjanci i inne służby dostają środki na wynagrodzenia za dodatkową pracę, w szczególnych warunkach. A my ciągle słyszymy, że za nadgodziny i pracę w niedziele i święta możemy sobie wybierać dni wolne. Tylko kiedy, skoro końca epidemii nie widać? Chcielibyśmy, aby tak, jak to funkcjonuje w innych zakładach pracy, również nasz pracodawca miał możliwość wypłacenia nam należnych wynagrodzeń za ciężką, ponadnormatywną pracę.
Tu przytaczamy całość pisma skierowanego do wojewody i samorządowców:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
32552Ulice w Jastrzębiu zmieniają nazwy. Które?
12123Co dalej z rozbiórką "willi na dachu" przy ul. Północnej? To najnowsze informacje
11508Umowa podpisana. Będzie przebudowa ulicy Połomskiej
10987[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
7757[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
+72 / -34Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
+39 / -5Wyłudzali dotacje unijne. Otrzymali ponad milion dofinansowania. Cztery osoby zatrzymane
+31 / -0Oficjalnie: Michał Urgoł wygrywa wybory w Jastrzębiu-Zdroju!
+54 / -29Niecodzienne sceny podczas mszy rezurekcyjnej. Mężczyzna wszedł na ołtarz, szarpał się ze służbą
+19 / -3Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert