Radni mieli przedstawić swój pomysł na bezpłatną komunikację, ale nie przyszli na sesję

Ostatnia sesja nadzwyczajna odbyła się w minionym tygodniu. Jednym z punktów do przegłosowania było przeznaczenie 432 tysięcy złotych na pokrycie kosztów związanych z wprowadzeniem bezpłatnej komunikacji dla dzieci i młodzieży. Radni PiS zawnioskowali wówczas o poświęcenie komunikacji osobnej sesji, która miała się odbyć w czwartek 27 lipca. Tłumaczyli, że mają swój pomysł, a na przygotowanie koncepcji potrzebują tygodnia.

Czytaj: >> Jedna darmowa linia zamiast bezpłatnej komunikacji dla dzieci i młodzieży?<<

Wczorajsza sesja nie odbyła się, ponieważ nie było kworum. Brakowało większości radnych m.in. z Prawa i Sprawiedliwości oraz Wspólnoty Samorządowej. Tym samym nie podjęto też innych ważnych dla miasta uchwał.

Zachowaniem opozycyjnych radnych oburzona jest prezydent Anna Hetman. - Mimo powszechnego oczekiwania mieszkańców na bezpłatną komunikację, radni po raz kolejny blokują jej wprowadzenie. Taka postawa spowalnia rozwój naszego miasta. Jako odpowiedzialna prezydent  skutecznie dążę do tego, by jastrzębianom żyło się lepiej – powiedziała. - Dlatego nie ulegnę żadnej presji. Mieszkańcy zasługują na to, by mieć bezpłatną komunikację. W Jastrzębiu-Zdroju mieszka ponad 22 tysiące osób, które mogą skorzystać z biletów za 0 złotych. Wprowadzając moją propozycję w życie, jastrzębskie rodziny mogą rocznie zyskać nawet 12 mln złotych. Ja dotrzymuję słowa. Będę wnioskowała o sesje do skutku. Radni muszą zająć jasne stanowisko i zdecydować, czy chcą by nasze dzieci korzystały z bezpłatnej komunikacji – dodała.

Do sprawy jeszcze wrócimy.