Sprawdziliśmy, gdzie sprzedają najlepsze pączki w mieście

Pączki dostępne są praktycznie wszędzie. Jednak prawdziwą sztuką jest znaleźć tego dobrego, z dużą ilością nadzienia, smażonego na świeżym oleju i w przystępnej cenie.

Dziś rano wybraliśmy się do pięciu cukierni i piekarni zlokalizowanych na terenie naszego miasta:  Jedynka, Agata, Kristof, Rehlis i Jagódka. O dziwo w tej ostatniej nie udało nam się znaleźć typowego pączka z marmoladą. Ekspedientka tłumaczyła, że kultowa w naszym mieście cukiernia nastawiona jest raczej na ciasta, ale zapraszała na jutro. – Będziemy mieli mnóstwo pączków i to aż w czterech rodzajach – zapewniła.

W ocenie zakupionych pączków braliśmy pod uwagę przede wszystkim wygląd zewnętrzny, zapach, rodzaj posypki, walory smakowe, a także rodzaj i ilość nadzienia.

Według nas najlepsze pączki można kupić w Piekarni i Cukierni Agata przy ul. Podhalańskiej. Wypiek miał naturalny kolor, na pewno był smażony na świeżym oleju o czym świadczył zapach i smak. W środku znajdowało się też dużo nadzienia.

Drugie miejsce w naszym rankingu zajął pączek z nadzieniem serowym z Jagódki. Wyrób był duży, złocisty z apetycznym lukrem. W środku znajdowało się dużo dobrego nadzienia, a smak zachęcał do dalszej konsumpcji.

Na trzecim miejscu uplasował się pączek z nadzieniem różanym z Piekarni Kristof, gdzie można kupić go z cukrem pudrem, lukrem lub czekoladą. Wypiek miał bardzo przyjemny zapach, ale samo ciasto nie było zbyt puszyste.  Natomiast w środku znajdowało się niewiele nadzienia.

Czwarte miejsce zajął pączek z Piekarni Rehlis. Wprawdzie wyrób na pierwszy rzut oka wyglądał dobrze – pączek był duży i dobrze wyrośnięty, ale sam smak rozczarował. W środku było dużo nadzienia, ale skórka była twarda, co raczej zniechęcało do jedzenia.

> Wszystkie pączki prezentujemy tutaj

Naszym zdaniem na ostatnie miejsce zasługuje pączek z Jedynki. Ciasto było bardzo suche, wypiek zapachem i smakiem nie przypominał pączka. Jedynym plusem było nadzienie, choć w stosunku do rozmiaru mogło go być znacznie więcej.

A gdzie Wy kupujecie pączki? Ile zjadacie ich w tłusty czwartek?