Strony nie doszły do porozumienia. Jutro strajk w kopalniach

Przypomnijmy, podczas wczorajszych rozmów strony przedstawiły swoje propozycje rozwiązania konfliktu. Zarząd spółki zaproponował 3 proc. wzrost wynagrodzenia oraz wypłacenie pracownikom jednorazowej premii w wysokości około 1000 złotych. Kolejne podwyżki miały być warunkowane inflacją. Ponadto nowi pracownicy, którzy chcieliby wziąć np. kredyt mieszkaniowy, po uzyskaniu pozytywnej opinii przełożonego, mieli mieć zmienioną umowę z czasu określonego na nieokreślony.

Katarzyna Jabłońska-Bajer tłumaczyła, że takie rozwiązanie częściowo spełni oczekiwania pracowników i jednocześnie nie zagrozi finansom spółki. - To bardzo ważne w kontekście pogarszającej się sytuacji branży i spowolnienia gospodarczego, jakie dotyka polskiej i europejskiej gospodarki – wyjaśniła.

 

Z kolei strona związkowa zaproponowała, by podwyżka wynagrodzenia wyniosła 3,8 procent. Zaś jednorazowa premia dla pracowników 2,5 tysiąca złotych.

 

Okazuje się, że żadna ze stron nie mogła zaaprobować rozwiązania partnera rozmów. – Propozycje zarządu nie uwzględniają naszych ostatnich propozycji, które były już daleko idącym ustępstwem. Rzeczywisty zrost kosztów utrzymania pracowników i ich rodzin, jak również dobra sytuacja finansowa firmy w pełni uzasadnia nasze stanowisko – mówi Piotr Szereda, rzecznik prasowy strony społecznej.

 

Zdaniem zarządu JSW propozycje związkowców, to zbyt duże obciążenie dla budżetu Spółki. - Wszystkie kopalnie, koksownie i pozostałe spółki Grupy JSW mają jasno określoną strategię i wielomiliardowe programy inwestycyjne i rozwojowe. Ponadto wzrost stawek o 3,8 % nie oznaczałaby jednorazowego obciążenia dla budżetu Spółki, pozostawałaby bowiem stałym obciążeniem, a kolejne podwyżki naliczane by były od wyższej bazy. To z kolei stanowiłoby realne zagrożenie dla bezpieczeństwa finansowego Spółki i stabilności miejsc pracy – komentuje Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowy JSW.

 

Brak porozumienia oznacza, że jutro w kopalniach należących do JSW odbędzie się 24-godzinny strajk ostrzegawczy.