zamknij

Wiadomości

Superwizjer!? Czy szefowie związków robią interesy z JSW?

Dyrektor biura audytu JSW ujawnił milionowe nieprawidłowości w spółce. Jest przekonany, że jego zwolnienie dyscyplinarne z pracy jest konsekwencją naruszenia interesów związkowców JSW. 

Reklama

Odkrycie Adama Milewskiego

Adam Milewski, były dyrektor audytu wewnętrznego JSW, odkrył nieprawidłowości dotyczące wyprowadzania węgla ze spółki wartego kilka milionów zł. Sprawa dotyczy m.in. składowiska Pochwacie.

- Adam Milewski odkrył, że ilość kamienia znacznie wzrosła, do poziomu 40, a nawet 50 proc. Tak wyglądało to w dokumentach, jednak w rzeczywistości nic się nie zmieniło. Ilość kamienia na hałdzie co prawda wizualnie rosła, ale wynikało to z tego, że firma odpowiedzialna za składowanie kamienia nie ubijała go. Wydawało się, że kamienia jest więcej, było go jednak tyle samo - możemy usłyszeć w reportażu.

To nie koniec rewelacji

Inny audyt wykazał, że na terenie kopalni zalega około 100 tys. ton niezaksięgowanego węgla, który mógł nielegalnie opuszczać teren kopalni. Dyrektor ustalił również, że waga w jednym z zakładów JSW nie działała. To, ile węgla było na ciężarówkach deklarowali kierowcy. To z kolei rodzi podejrzenia o nielegalnym obrocie węglem.

Nieprawidłowości ujawnionych przez byłego dyrektora audytu było więcej. Powiadomił o wszystkim Radę Nadzorczą JSW, która w reakcji zawiadomiła CBA i ABW. Sprawami zajmuje się kilka prokuratur. Zdaniem Milewskiego nieprawidłowości trwały latami, były ukrywane, a zamieszane w nie były osoby ze świata biznesu, polityki i związków zawodowych.

Przeczytać o tym możecie w artkule >>Afera w JSW! CBA i prokuratura weszły do siedziby spółki<<

Komu mogły zaszkodzić te informacje?

Niewykluczone, że to właśnie te informacje zaszkodziły byłemu prezesowi spółki Danielowi Ozonowi, jednak konsekwencje poniósł audytor. Został zwolniony z pracy dyscyplinarnie i aktualnie sądzi się z JSW w sądzie pracy.

Rada nadzorcza zamierzała odwołać Ozona, ale obroniły go związki zawodowe. Wtargnęły nawet na posiedzenie rady nadzorczej. Ostatecznie Daniel Ozon został odwołany za sprawą byłego już ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego.

Adam Milewski jest przekonany, że za jego zwolnieniem stoją związki zawodowe, które miały naciskać na zarząd, by został usunięty ze spółki. Z reportażu wynika, że audytor zbyt mocno naruszył interesy prominentnych działaczy związkowych. W JSW działa ponad 60 większych i mniejszych organizacji związkowych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że trzy największe: ZZG, Kadra i Solidarność mają mieć największe wpływy i decydować, co dzieje się w JSW. 

Przewodniczący związku, właściciel firmy współpracującej z JSW w jednej osobie. Można?

„Superwizjer” ustalił, że wielu związkowców jest powiązanych z firmami współpracującymi z Jastrzębską Spółką Węglową. Przykładowo Tadeusz Motowidło, przewodniczący ZZG, były poseł SLD, jest jednocześnie prezesem firmy współpracującej z JSW. Roman Brudziński, działacz Solidarności, jak wynika z KRS, jest członkiem komisji rewizyjnej jednej z firm na Śląsku współpracujących w JSW. Paweł Kołodziej z ZZG jest członkiem rady nadzorczej firmy współpracującej z JSW. Krzysztof Leśniowski z Solidarności jest prezesem firmy dla której JSW zarezerwowała w 2018 roku 15 mln zł na umowy wirtualne, czyli bezprzetargowe.

Reportaż dostępny tutaj.

Oceń publikację: + 1 + 17 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 714