Szpital nie chce likwidować okna życia

Komitet Praw Dziecka przy ONZ zamierza skłonić Unię Europejską do wydania zakazu umieszczania dzieci w oknach życia. Jednym z podawanych argumentów jest prawo dzieci do poznania własnych rodziców.

Okno życia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju. Choć na razie nie pozostawiono w nim żadnego dziecka, to dyrekcja uważa, że jest potrzebne. - Ludzkie życie jest ponad wszelkimi spekulacjami. Jesteśmy po to, by chronić zarówno dzieci, jak i dorosłych. Mam nadzieję, że wszelkie dyskusje na ten temat się zakończą, a okno życia u nas pozostanie – mówi Alicja Brocka, rzeczniczka prasowa szpitala.

 

Pomysł nie podoba się również mieszkańcom miasta. – Przecież takie miejsce daje szansę niechcianym dzieciom na normalne życie. Dla dzieci lepsze jest okno życia, czy wylądowanie na śmietniku? Wątpię, żeby pozostawione dzieci chciały kiedykolwiek poznać swoich rodziców – uważa Jadwiga Bielicka z osiedla Barbary.

 

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

 

Przypomnijmy, na potrzeby okna życia zostały przebudowane drzwi przy wejściu do poradni specjalistycznych. To właśnie tam znajduje się łóżeczko, w którym można zostawić dziecko. Gdy tylko noworodek tam się pojawi, to na oddziale intensywnej terapii dla noworodków zostanie uruchomiony specjalny dźwięk. Wówczas pracownicy zejdą i zaopiekują się malcem.