Za ACTA stanął przed sądem

Przypomnijmy, w styczniu 2012 roku Jakub Król został jednym ze współorganizatorów manifestacji przeciwko ACTA. Okazało się, że jest ona nielegalna, bo jastrzębski magistrat otrzymał odpowiednie dokumenty zbyt późno. W związku z czym policja postanowiła złożyć doniesienie w prokuraturze.

Oskarżony Jakub Król uważa, że taka decyzja godzi w wolność człowieka. Tym bardziej, że to jedyny tego typu przypadek w całej Europie. – Nie czuję się winny i uważam, że jest to nie w porządku wobec ludzi żyjących w demokratycznym kraju. Obywatele nie mogą być szykanowani za wyrażanie swoich poglądów – tłumaczy Jakub Król.

 

Wsparcia 21-latkowi udzieli internauci oraz jastrzębscy radni. – Można powiedzieć, że na jednych patrzy się z przymrużeniem oka, a innych ściga się po trupach. Dostrzegam dziwną determinację w tym, żeby pokazać, że nasze miasto jest inne. Oskarżyciele chyba chcą tym błysnąć w oczach całej Polski i Europy – uważa radny Jerzy Lis (SLD).

 

Odpierając ataki, Inez Biernacka, rzeczniczka jastrzębskiej komendy policji tłumaczy, że nie chodzi o ciemiężenie tylko o niedopełnienie procedur. – Zgodnie z prawem o manifestacji trzeba informować trzy dni przed. W tym przypadku wniosek wpłynął na dwa dni przed planowanym terminem. Pomimo tego, że na manifestacji było spokojnie, to musieliśmy złożyć doniesienie w prokuraturze o popełnieniu wykroczenia – tłumaczy rzeczniczka policji.

 

11 marca Jakub Król został zaocznie uznany za winnego zarzucanego mu czynu. Sąd zdecydował o ukaraniu go karą grzywny, która wyniosła 550 złotych. – Nie zgadzam się z tym. Będę odwoływał do sądów wyższych instancji – zapowiedział.

 

Kolejna rozprawa miała odbył się wczoraj. Jednak została odroczona do 16 lipca, bo znalazł się adwokat, który chce poprowadzić sprawę Jakuba. Wyjaśnił, że musi mieć czas na zapoznanie się z aktami sprawy.

 

O dalszym losie organizatora manifestacji przeciwko ACTA będziemy informować.