Załoga JSW ma pracować w soboty za zwykłą stawkę

Zdaniem Roberta Kozłowskiego, zastępcy prezesa ds. ekonomicznych w JSW, polskie górnictwo musi stać się bardziej konkurencyjne. Oznacza to konieczność zmiany modelu pracy w kopalniach, bo koszty zatrudnienia są dla spółek górniczych ogromne.

- Zmiany nie muszą oznaczać cięcia etatów czy poziomu wynagrodzeń. Koszty trzeba uelastycznić. Poza tym kopalnie powinny dążyć do jak najlepszego wykorzystania posiadanego majątku produkcyjnego – mówi Kozłowski.

Właśnie temu ma służyć wydłużenie tygodnia pracy. – W przeszłości kopalnie zawierały porozumienia ze stroną społeczną, które pozwalały na pięciodniowy tydzień pracy. To podejście trzeba zmienić, bo bez lepszego wykorzystania posiadanego majątku, nie uda się zmniejszyć kosztów na jednostkę produkcji – uważa Robert Kozłowski.

Mimo wprowadzenia sześciodniowego tygodnia pracy, górnicy nadal będą pracować przez pięć dni w tygodniu. W zamian za pracę w sobotę otrzymają dzień wolny w tygodniu. Zmiana polegać będzie na  tym, że zamiast stawki o 100 proc. wyższej, załoga otrzyma taką samą, jak w dni robocze.

Stronie związkowej nie podoba się pomysł sześciodniowego tygodnia pracy. Wolne soboty są efektem Porozumień Jastrzębskich zawartych w 1980 roku. Jednak rozmowy związkowców z zarządem JSW trwają.