zamknij

Wiadomości

Ratownicy o tragedii w Ruptawie: 13-latkę wyciągaliśmy spod sterty tlących się paneli

2015-11-17, Autor: pww
Komendant jastrzębskiej straży pożarnej, strażacy wyspecjalizowani w udzielaniu pierwszej pomocy medycznej oraz przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych z usług których korzystała rodzina P. To świadkowie, jakich w miniony piątek przesłuchali sędziowie podczas kolejnej rozprawy w procesie Dariusza P. – oskarżonego o spowodowanie pożaru w którym zginęła jego żona i czwórka dzieci.

Reklama

Jako pierwszy zeznawał komendant jastrzębskiej straży Edward Debelny. Mówił, że na miejscu tragedii rozmawiał z oskarżonym, informował go o sytuacji oraz odpowiadał na pytania dotyczące rodziny. Powiedział mu, że z dziećmi i żoną wszystko jest w porządku. – W pewnym momencie oskarżony złapał się za serce. Wyglądał jakby słabo się poczuł – wspominał.

Słysząc zeznanie prokurator zapytał, czy Dariusz P. złapał się za klatkę, bo martwił się losem rodziny, czy tym, że przeżyli. Zaskoczonemu sędziemu wyjaśnił, że zadał to pytanie, bo oskarżony poczuł się gorzej słysząc, że rodzina ma się dobrze.

Komendanta zdziwiło, że Dariusz P. zdołał w bardzo krótkim czasie przyjechać z zakładu w Pawłowicach do domu na ul. Zdziebły w Ruptawie. – Pamiętam, że bardzo mnie to zaskoczyło. Nawet biorąc pod uwagę to, że była noc, na zamknięcie swojego zakładu i dojazd potrzebowałby około 15 minut. Po otrzymaniu informacji od syna przybył znacznie szybciej – zeznawał.

Następnie zeznawali strażacy, którzy wyspecjalizowani są w udzielaniu pierwszej pomocy. Pierwszy z nich znalazł nieprzytomnego 10-letniego Marcina na progu jego pokoju. Natomiast drugi podczas przeszukiwań natknął się na leżącą pod panelami 13-letnią Małgosię. – Wydaje mi się, że leżała na środku pokoju. Jej ciało częściowo było przysłonięte odpadającymi z sufitu i tlącymi się panelami. Wydobyliśmy ją i wynieśliśmy na zewnątrz. Była nieprzytomna i nie dawała oznak życia – relacjonował strażak.

W momencie w którym Małgosia trafiła pod opiekę ratowników medycznych, strażak udzielał pomocy kolejnej ewakuowanej osobie – 4-letniej Agnieszce. – Dziecko również nie dawało oznak życia. Była nieprzytomna i nie oddychała – mówił. – Ostatnią wyniesioną z domu osobą była matka. Jej również starałem się pomóc – dodał.

W piątek sędziowie przesłuchali także przedstawicieli towarzystw ubezpieczeniowych, w których ubezpieczyli się Joanna i Dariusz P. Pracownica ówczesnego ING Życie podpisała umowę z małżonkami kilkanaście dni przed tragedią. Mówiła, że to Dariusz P. zadzwonił do placówki i chciał się umówić na spotkanie. Gdy przyjechała do ich domu tłumaczyli, że chcą się ubezpieczyć, bo z powodów zawodowych będą dużo podróżować do Francji. Zależało im na tym, by zabezpieczyć finansowo dzieci.

Małżonkowie ustalili, że będą płacić miesięczną składkę w wysokości 150 złotych od osoby. W tym wypadku kwota ubezpieczenia wyniosła 300 tysięcy złotych. W składce zawarto również dodatek. Gdyby Joanna lub Dariusz P. zginęli na skutek nieszczęśliwego wypadku, to kwota ubezpieczenia rosła do 600 tysięcy złotych.

Po zawarciu umowy Joanna P. zdążyła zapłacić jedną składkę. Po jej śmierci okazało się, że może być problem z wypłatą odszkodowania. Dariusz P. zapytany o to, czy będzie kontynuował swoją polisę odpowiedział, że wszystko uzależnione jest od tego, czy dostanie pieniądze z powodu śmierci żony. – Zagroził, że jeśli nie otrzyma pieniędzy, to będzie się z nami sądził. Słysząc to, po prostu zostałam bez słowa – powiedziała przedstawicielka ING Życie. – W całej mojej karierze zawodowej nie zdarzyło się, by zgon ubezpieczonego nastąpił w tak krótkim czasie po podpisaniu umowy – dodała.

Kolejną rozprawę w procesie Dariusza P. zaplanowano na grudzień. 


Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 709