GKS Jastrzębie: 1000 dni trenera w klubie

Jarosław Skrobacz objął GKS Jastrzębie w 2016 roku. Wówczas klub jedną nogą był w IV lidze. Zespół dokonał jednak czegoś, co wydawało się niemożliwe. Pod wodzą trenera Skrobacza wygrał pięć z sześciu ostatnich spotkań ligowych i rzutem na taśmę utrzymał się w III lidze. W międzyczasie wygraliśmy także okręgowy Puchar Polski, dający nam przepustkę do występu na szczeblu centralnym Pucharu.

Kolejne lata do pasmo nieustających sukcesów osiąganych pod wodzą trenera Skrobacza. Pierwszym było dotarcie do ćwierćfinału Pucharu Polski, gdzie minimalnie lepsze okazały się I-ligowe Wigry Suwałki. Po drodze wyeliminowaliśmy ekstraklasowy Górnik Łęczna, pierwszoligową Olimpię Grudziądz i drugoligowy Radomiak Radom. Sezon 2016/2017 zakończyliśmy awansem do II ligi, nie dając się wyprzedzić depczącemu po piętach Ruchowi Zdzieszowice.

Cel przed drugoligowym sezonem 2017/2018 był jasny. Spokojne utrzymanie. Od początku jednak zadomowiliśmy się w czołówce. Po zwycięstwie w pierwszym meczu 5:1 z MKS-em Kluczbork nasi zawodnicy poczuli wiatr w żaglach, seryjnie zdobywając punkty w następnych meczach. Ostatecznie, drugi rok z rzędu, wywalczyliśmy awans, zajmując 1. miejsce w tabeli. Za naszymi plecami znalazły się m.in. takie zespoły, jak ŁKS Łódź, Warta Poznań, Radomiak Radom czy GKS Bełchatów.

W bieżącym sezonie kolejny raz nasi zawodnicy, prowadzeni przez trenera Skrobacza, dają kibicom powody do radości. Jako beniaminek po rundzie jesiennej zajmujemy bardzo dobre, 7. miejsce. Co ważne, jest to miejsce jak najbardziej zasłużone, co podkreślają obserwatorzy i eksperci. Wygrane mecze z Odrą Opole, Podbeskidziem Bielsko-Biała, Bruk-Betem Termaliką Nieciecza czy przede wszystkim wyjazdowe derby z GKS-em Katowice w sezonie 18/19 z pewnością będą długo wspominane.

Bilans Jarosława Skrobacza w GKS-ie Jastrzębie: