Pierwszy punkt w sobotnim meczu zdobył Felipe Bandero po ataku z prawego skrzydła. W początkowym fragmencie spotkania brazylijski atakujący AZS-u był najpewniej punktującym graczem w szeregach częstochowskiego zespołu. Na pierwszej przerwie technicznej rywale mieli trzy punkty w zapasie. Efektywność Macieja Muzaja w ataku i na kontrze, w połączeniu z błędami własnymi gospodarzy, pozwoliły Pomarańczowym wyrównać stan seta do stanu "po 9". Wygrana przez Toontje Van Lankvelta „przepychanka” na siatce umożliwiła jastrzębianom objęcie pierwszego prowadzenia w meczu (11:10). Później walka na parkiecie toczyła się punkt za punkt. Na drugiej przerwie technicznej minimalnie prowadził AZS. Po chwili tablica wyników pokazywała rezultat 20:18 dla Jastrzębskiego Wegla, co skutkowało przerwą na żądanie trenera AZS. Po pauzie gospodarze wyrównali, a za moment byli już na czele (23:22). Po akcji najlepszego na placu gry Bandero częstochowianie wygrali pierwszego seta 25:22.
W początkowej części drugiej partii w częstochowskim zespole brylował Matej Patak, który odciążył w ofensywie Bandero. Po asie serwisowym Wojciecha Sobali wprawdzie różnica punktowa na korzyść AZS wynosiła jeden punkt (5:4), ale rywale szybko podkręcili tempo i za chwilę na tablicy widniał już wyniku 9:4 dla drużyny Michała Bąkiewicza. W tym momencie szkoleniowiec gości dokonał roszady na pozycji atakującego. Muzaja zmienił Patryk Strzeżek. Wkrótce na placu gry pojawił się także Jason De Rocco, który zastąpił Van Lankvelta. Jastrzębski zespół nie potrafił znaleźć recepty na znakomicie dysponowanego Bandero, który kończył atak za atakiem. Pięć-sześć punktów przewagi wypracowane na początku tego seta pozwoliło przeciwnikom Węgla grać na tyle pewnie, że mimo obronionych przez JW dwóch setboli, zdołali doprowadzić do wygranej w secie (25:21).
Na trzeciego seta trener Mark Lebedew pozostawił na placu gry De Rocco oraz Strzeżka. I to ten duet skrzydłowych Jastrzębskiego Węgla obiecująco rozpoczął seta dla swojej drużyny. Dzięki skutecznej „kiwce” Aleksandra Szafranowicza na pierwszej przerwie technicznej jastrzębianie mieli minimalną przewagę (8:7). Pomarańczowi cieszyli się z prowadzenia dość krótko. AZS powrócił do swojego rytmu i już na drugiej przerwie technicznej miał dwa oczka przewagi. Na szczęście siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie zwiesili głów i przy zagrywce Szafranowicza zabrali się do odrabiania strat oraz budowania swojej przewagi. Swoje zadania wypełnili Piotr Hain w bloku oraz Patryk Strzeżek na zagrywce (dwa asy), co pozwoliło jastrzębskiej drużynie przełamać rywali (25:19).
Czwarta partia rozpoczęła się od świetnej gry jastrzębian w bloku. Siatkarze gości w końcu znaleźli receptę na zatrzymywanie na siatce skutecznych w początkowych setach Bandero oraz Pataka. Na pierwszej przerwie technicznej wynik brzmiał 8:5 dla JW. Michal Masny w tym fragmencie meczu najczęściej uruchamiał w ataku Strzeżka, a ten radził sobie bez zarzutu. Przy stanie 10:6 dla Jastrzębskiego Węgla szkoleniowiec gospodarzy wziął przerwę na żądanie, co nie przyniosło skutku, bowiem drużyna Węgla kontynuowała swoją dobrą grę, a dominującym elementem był w tym fragmencie gry blok. Ozdobą tego seta był atak Jasona De Rocco z piłki sytuacyjnej, który poprzedził drugą przerwę techniczną (rezultat - 16:9). Szkoleniowiec AZS-u dokonał zmian w składzie, ale nie były one w stanie zatrzymać równo grającego zespołu gości. Ostatnim akordem tej części meczu był atak De Rocco z piłki przechodzącej (25:13).
Decydująca część meczu zaczęła się po myśli jastrzębian. Potrójny blok na Bandero był równoznaczny z wynikiem 4:2 dla ekipy trenera Marka Lebedewa, a zespoły zmieniły się stronami boiska przy stanie 8:5 dla JW. Spora w tym zasługa bardzo skutecznego Patryka Strzeżka. Po asie serwisowym Piotra Haina Jastrzębski Węgiel zyskał prowadzenie 11:7, którego do końca nie oddał. Tie-break zakończył się rezultatem 15:10 dla JW.
MVP: Michal Masny.
AZS Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:22, 25:21, 19:25, 13:25, 10:15)
Składy:
AZS Częstochowa: Polański, Redwitz, Buniak, Szymura, Bandero, Patak, Stańczak (libero) oraz Szalacha, Kowalski, Wawrzyńczyk, Lipiński.
Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Masny, Van Lankvelt, Sobala, Hain, Szafranowicz, Popiwczak (libero) oraz Mihułka (libero) oraz Strzeżek, De Rocco.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Jastrzębski Węgiel w półfinale mistrzostw Polski
2108Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
1988Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
1885Macionczyk: logistycznie lepiej jechać do Rzeszowa
1835Fornal, Huber i Popiwczak powołani do kadry
1807Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
+6 / -0Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
+3 / -0Jastrzębski lepszy w Olsztynie. Półfinał PlusLigi coraz bliżej
+2 / -0Siatkarki z Jastrzębia w ćwierćfinale Mistrzostw Polski!
+2 / -0Wygrany tie-break dał finał Jastrzębskiemu Węglowi!
+1 / -0Siatkówka: Jastrzębski Węgiel o krok od Mistrzostwa Polski
0Radunia za mocna. GKS przegrywa w Stężycy (3:0)
0Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
0Wygrany tie-break dał finał Jastrzębskiemu Węglowi!
0Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert