Jubileusz: Strażnicy mają za mało kompetencji

Straż Miejska w Jastrzębiu-Zdroju powstała w kwietniu 1991 roku. Od samego początku siedziba mieści się w budynku magistratu, przy al. Piłsudskiego 60. Od 1 grudnia 2008 roku komendantem jest Marek Wróbel.

Początkowo strażnicy posiadali jeden samochód marki Tarpan. Później zakupiono fiata 126p, a po kilku latach poloneza. Funkcjonariusze zostali wyposażeni w narzędzia służące do prawidłowego wykonywania obowiązków, czyli radiostacje, umundurowanie, środki przymusu bezpośredniego.

Pierwsze problemy zgłaszane przez mieszkańców dotyczyły nielegalnego handlu, prowadzonego przede wszystkim przez obywateli byłych republik Związku Radzieckiego. Inne interwencje związane były z nieporządkiem na ulicach i nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami.

Franciszek Piksa, pełnomocnik prezydenta Jastrzębia-Zdroju zauważył, że w ciągu ostatnich 20 lat znacznie zmienił się charakter pracy strażników, a także wzrosły oczekiwania obywateli. – Kiedyś strażnicy nie mieli fotoradarów, a dziś mają. Wcześniej nie mieli problemów z narkotykami, dziś tak. To zupełnie inna straż. Podobnie jest z mieszkańcami. Dziś mają większe wymagania i trzeba im sprostać – powiedział.

Marek Wróbel zauważył, że zakres kompetencji strażników, w niektórych przypadkach jest niewystarczający. – Proszę mi powiedzieć, jak mamy ścigać uzbrojonych napastników, gdy dysponujemy tylko pałą, gazem i paralizatorem. W Polsce powinna powstać policja municypalna – mówił komendant Wróbel.

Podczas uroczystości wręczono nominacje na wyższe stopnie oraz wyróżnienia dla pracowników Straży Miejskiej. Następnie zaprezentowano film o pracy Straży Miejskiej, a zespół „Wiolinki” ubarwił śpiewem uroczystość. Z kolei po południu odbył się mecz siatkówki między strażnikami a strażakami.

> Zobacz fotogalerię z obchodów 20-lecia straży

> Czytaj wywiad z komendantem SM, Markiem Wróblem