Michał Kubiak: mamy swoje problemy, ale...

W minoną sobotę Jastrzębski Węgiel długo męczył się u siebie z AZS-em Politechniką Warszawską. Wygrał dopiero w tie-breaku (relacja tutaj).Szkoleniowiec Lorenzo Bernardi nie ma wątpliwości. - Nie jesteśmy teraz w najlepszej dyspozycji, dlatego podobała mi się reakcja mojego zespołu po drugim secie i w końcówce czwartego seta. Trzeba umieć wychodzić także z takich trudnych sytuacji. To ważne dla budowania charakteru drużyny i pewności zespołu.

 

Kilka dni wcześniej Jastrzębski Węgiel przegrał z beniaminkiem Plus Ligi 0:3. Już wtedy było widać, że zespół przeżywa regres formy. Otwarcie mówił o tym nawet trener AZS-u, Jakub Bednarek. - Po ostatnim meczu jastrzębian w Radomiu wyczuliśmy szansę na „show”. Widzieliśmy ten mecz i wiedzieliśmy, że można dopaść tutaj Jastrzębie - stwierdził. 

 

Zobacz fotogalerię z meczu przeciwko AZS-owi >>

 

W meczu z Politechniką znakomicie zagrał Michał Kubiak, który poderwał nasz zespół do walki po dwóch przegranych setach, a w tie-breaku otarł się o perfekcję. On jednak także przyznaje, że nie wszystko w drużynie funkcjonuje jak należy. - Udało się wygrać, jesteśmy zadowoleni. Szkoda tylko, że nie za 3 punkty. Mamy swoje problemy, ale musimy je rozwiązywać w zespole - mówi.

Już we wtorek  o godzinie 18:00 drużyna trenera Lorenzo Bernardiego zmierzy się przed własną publicznością w meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów z Tomisem Constanta. Przed blisko miesiącem z terenu rumuńskiego rywala udało się wywieźć komplet punktów (wygrana 3:1).

 

- Czujemy się mocni. Wygraliśmy już z tym zespołem, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wygrać drugi mecz - uważa Kubiak.