Nie odpowiada wam rozkład jazdy autobusów? MZK: Można zgłaszać propozycje

Nasz czytelnik zwrócił uwagę na problem autobusów, które pojawiają się na przystankach "partiami". Pojawia się wówczas problem, że jeśli spóźnimy się parę minut na jeden autobus to "ucieknie" nam kilka kolejnych.

Co poszło nie tak z tym MZK? Do tragicznego rozkładu jazdy już chyba wszyscy użytkownicy się przyzwyczaili. Jak trafisz w godzinę, to i trzy autobusy pod rząd pojadą w jednym kierunku. Ale jak się spóźnisz na ostatni, to już potem lepiej z buta zajść niż czekać na kolejne trzy... - alarmuje czytelnik.

Sytuację komentuje Międzygminny Związek Komunikacyjny. Taka sytuacja co prawda występuje, ale tylko na kilku przystankach, które są węzłami komunikacyjnymi.

Autobusy pojawiają się partiami na kilku przestankach będących swoistym węzłem komunikacyjnym (Przystanek „Al. Piłsudskiego - os. Staszica” w Jastrzębiu-Zdroju) gdzie zatrzymują się autobusy aż 20 linii. Podobnie jest na Dworcu Zdrój - mówi Rafał Jabłoński z MZK.

Co z rozkładem jazdy?

Rozkład jazdy to coś, co zawsze wzbudzać będzie kontrowersje, ponieważ nie da się dogodzić wszystkim mieszkańcom. Jednak są czynione próby, aby jak największej liczbie mieszkańców rozkład jazdy odpowiadał. Również jastrzębianie i inni korzystający z autobusów MZK mogą mieć wpływ na to, jak wygląda rozkład jazdy autobusów.

Rozkład jazdy jest na bieżąco aktualizowany głównie na wnioski pasażerów i każdy z nich ma prawo wnioskować do MZK o konkretne zmiany. Można to zrobić za pośrednictwem formularza kontaktowego (https://mzkjastrzebie.com/kontakt) lub pisemnie wykazując osoby, które wnioskują o zmianę - podaje Rafał Jabłoński.

Propozycje zmiany rozkładu muszą jednak wyjść od grupy pasażerów, a nie pojedynczych osób.

Jeśli propozycje będą uzasadnione (np. będą dotyczyć grupy pasażerów, a nie jednej osoby) biuro MZK zrobi wszystko by je uwzględnić. Ze względu na charakterystykę dróg, tras i połączeń na terenie Jastrzębia-Zdroju nie ma możliwości dostosowania rozkładu jazdy do potrzeb wszystkich pasażerów z jednoczesnym uniknięciem pojawiania się kilku autobusów na jednym przystanku w tym samym czasie - podsumowuje rzecznik prasowy MZK.