zamknij

Sport i rekreacja

Pomarańczowi "urwali" punkt mistrzowi Polski

W meczu 21. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel zmierzył się na własnej hali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w tie-break’u.

Reklama

W pierwszym secie drużyna z Jastrzębia grała jak natchniona. Początek meczu był popisem skuteczności Jasona De Rocco. Z pierwszych pięciu zdobytych punktów, cztery były autorstwa Kanadyjczyka. Potem dołożył jeszcze asa serwisowego i Pomarańczowi prowadzili już 7:2. Blok ZAKSY nie stanowił żadnej przeszkody dla Salvadora Hidalgo Olivy. Przeciwnicy próbowali wywierać presję zagrywką, ale popełniali przy tym sporo błędów. W ekipie JW najczęściej punktowali De Rocco, Oliva i Maciej Muzaj. W końcówce seta goście odrobili kilka punktów, dzięki skutecznej zagrywce Dawida Konarskiego, ale ostatecznie musieli uznać wyższość naszej drużyny.

Na początku drugiego seta kibice zobaczyli regularną grę punkt za punkt. Po jastrzębskiej stronie nadal brylowali skrzydłowi oraz libero Jakub Popiwczak, który swoimi znakomitymi interwencjami w obronie umożliwiał kolegom z zespołu wyprowadzanie efektywnych kontr. Z kolei w zespole gości pod względem zdobyczy punktowych prym wiedli Mateusz Bieniek oraz Łukasz Wiśniewski. Na szczęście nasza ekipa utrzymała swój wspaniały rytm gry. Kiedy Muzaj efektywnie zwieńczył kontratak, Pomarańczowym udało się zbudować większą przewagę (16:13). Niesieni ogłuszającym dopingiem publiczności jastrzębianie parli po wygraną w drugim w secie (21:18). Niestety, przy serwisie Wiśniewskiego ZAKSA wyrównała stan seta po 22. Jednak naszych zawodników to nie zdeprymowało i raz jeszcze poszli za ciosem. Ponownie odskoczyli na dwa punkty, a przysłowiową kropkę nad i postawił pewnym atakiem De Rocco.

Po 10-minutowej przerwie na parkiecie znów rozgorzała zażarta walka o każdy punkt. Do stanu 7:7 pojedynek toczył się punkt za punkt. Od tego momentu rywale za sprawą Wiśniewskiego wyprowadzili dwa ciosy i zyskali dwupunktowy zapas. Gra gości nabrała rozpędu. Mistrzowie Polski szybko zbudowali sześciopunktową przewagę (10:16). Pomarańczowych próbował poderwać do boju Oliva, ale niestety był to krótkotrwały zryw. Po jastrzębskiej stronie brakowało przede wszystkim dobrej zagrywki. Przy stanie 14:21 Mark Lebedew poprosił o czas, podczas którego próbował jeszcze pobudzić swoich podopiecznych. Niestety nie udało się zniwelować tak dużej straty i trzecią partię meczu wygrała ZAKSA.

Na początku czwartego seta "nakręceni" wygraną kędzierzynianie znowu byli w natarciu. Jastrzębski Węgiel miał trudności z przyjęciem, co ułatwiało ZAKSIE stawianie szczelnego bloku. Do tego w znakomitej dyspozycji był środkowy Wiśniewski. Przy stanie 13:8 dla gości trener Mark Lebedew wziął przerwę na żądanie. Niestety mistrzowie Polski nie wypadli z rytmu i kontynuowali swoją dobrą grę. Przy stanie 20:13 szkoleniowiec jastrzębian dał na chwilę odpocząć graczom podstawowego składu (Lukas Kampa, Grzegorz Kosok, Jason De Rocco), a na plac gry weszli zmiennicy (Radosław Gil, Marcin Bachmatiuk, Karol Gdowski). Rezerwowi nie zmienili jednak sytuacji naszej drużyny, czego efektem był kolejny zwycięski set dla gości. Tym samym obie ekipy zmierzyły się w tie-break’u.

Decydująca część meczu zaczęła się fatalnie dla jastrzębian (0:3). Po przerwie na żądanie, o którą poprosił trener naszej drużyny, Mateusz Bieniek w końcu pomylił się w polu serwisowym. Sygnał do odrabiania strat fantastycznym atakiem z szóstej strefy dał Oliva (5:6). Po czasie wziętym przez szkoleniowca ZAKSY, to jego podopieczni dołożyli kolejne „oczko”. Zespoły zmieniły się stronami przy wyniku 8:5 dla gości. Rezultat 10:6 dla drużyny z Kędzierzyna-Koźla oznaczał kolejną przerwę na żądanie Marka Lebedewa. Jastrzębski Węgiel odrobił starty i na tablicy pojawił się wynik 10:11 dla gości. Nasza drużyna walczyła zaciekle, ale po punktowej zagrywce Sama Deroo, to ZAKSA zyskała meczbole (11:14). W kolejnej akcji Belg raz jeszcze zaserwował nie do odbioru, a to oznaczało koniec meczu.

MVP: Łukasz Wiśniewski.

Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:23, 25:23, 19:25, 18:25, 11:15)

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Kampa, Boruch, Kosok, Oliva, De Rocco, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek, Ernastowicz, Gil, Bachmatiuk, Gdowski (libero).

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Konarski, Toniutti, Bieniek, Wiśniewski, Deroo, Buszek, Zatorski (libero) oraz Witczak, Czarnowski, Pająk, Banach.

Dodajmy, że w 22. kolejce PlusLigi (18 lutego) jastrzębianie zmierzą się na wyjeździe z wiceliderem tabeli - Asseco Resovią Rzeszów.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 705