Trener GieKSy o meczu w Żywcu: spokojnie do tego podchodzimy

W 89. minucie tamtego spotkania, fani z Żywca wrzucili na boisko petardę hukową, która ogłuszyła trzech zawodników GieKSy: Patryka Ułasewicza, Kamila Gorzałę i Kamila Szymurę (pisaliśmy o tym tutaj).

 

- Cała trójka powoli dochodzi do siebie. Akurat jest okres rozrtrenowania, w którym ociążenia treningowe są niewielkie. Myślę, że od początku przygotowań, od stycznia będą w 100% zdrowi - mówi trener GieKSy, Grzegorz Łukasik.

Wciąż nie ma decyzji odnośnie przerwwanego meczu. Przed tygodniem Wydział Gier ŚZPN nie był w stanie orzec werdyktu. Do tej pory zarówno Góral, jak i GKS otrzymały kary finansowe w wysokości 3 tys. zł. Ponadto nasz klub otrzymał karę w postaci zakazu wyjazdu zorganizowanej grupy kibiców na 5 meczów wyjazdowych. Góral zagra trzy spotkania jako gospodarz bez udziału publiczności. 

 

Decyzja o wyniku spotkania ma zapaść dzisiaj. W jastrzębskim zespole do sprawy podchodzą jednak z dystansem. - Bardzo spokojnie do tego podchodzimy. Jestem daleki od ocen. Pozostawiam to obiektywnej decyzji, tych którzy się tym zajmują.  Z mojej strony nie ma żadnych emocji - zapewnia szkoleniowiec GKS-u 1962 Jastrzębie.