Górnicza Izba apeluje: strajk w JSW prowadzi do utraty tysiąca miejsc pracy

Prezes Izby Janusz Olszowski uważa, że prowadzona akcja strajkowa godzi w interesy gospodarcze nie tylko JSW SA, ale również wielu należących do Izby firm wykonujących szereg czynności w ruchu zakładów górniczych, a których pracownicy wbrew ich woli nie są dopuszczani do wykonywania swojej pracy.

- W efekcie wybrana przez Państwa organizacje forma protestu, oprócz generowania wymiernych strat dla JSW SA, prowadzi wprost do upadłości szeregu świadczących usługi dla górnictwa firm i tym samym do utraty kilku tysięcy miejsc pracy – napisał w piśmie do szefów organizacji związkowych. - Obecna sytuacja, w jakiej znalazła się JSW SA, zmusza wszystkie podmioty zrzeszone w Górniczej Izbie Przemysłowo-Handlowej do wyrażenia głębokiego sprzeciwu wobec niezgodnych z prawem działań przedstawicieli Państwa organizacji zakładowych, którzy niezgodnie z kompetencjami związków zawodowych próbują między innymi wymusić dokonanie zmian kadrowych w zarządzie JSW SA oraz ponoszą pełną odpowiedzialność za chuligańskie incydenty, jakie miały miejsce w dniu wczorajszym przed siedzibą spółki – czytamy.

Olszowski zaapelował, by liderzy wykorzystali wszelkie możliwe środki, aby powstrzymać działania przekładające się bezpośrednio na pogorszenie i tak trudnej sytuacji szeroko rozumianej branży górniczej, a których negatywne skutki mogą okazać się nieodwracalne.

Przypomnijmy, górnicy strajkują już dziewiątą dobę. Część z nich podjęła decyzję o rozpoczęciu akcji pod ziemią. Wcześniej zarząd ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy. Przewiduje on m.in. zamrożenie płac w 2015 r., zmniejszenie deputatu węglowego, rezygnację z dopłat do zwolnień lekarskich (zgodnie z kodeksem pracy pracownikowi przysługuje 80 proc. wynagrodzenia, JSW dopłaca pracownikom pozostałe 20 proc.) oraz uzależnienie wypłaty czternastej pensji od zysku firmy. Czternastka za 2014 r. miałaby być rozłożona na raty.