zamknij

Sport i rekreacja

GKS Jastrzębie remisuje w Wiśle

2011-11-06, Autor: Grzegorz Sekita
Fatalny błąd Szymona Prostackiego zdecydował, że GKS nie wywiózł z Wisły trzech punktów. Jastrzębianie w 90. minucie spotkania stracili bramkę po uderzeniu z 60 metrów.

Reklama

KS Wisła Ustronianka – GKS 1962 Jastrzębie 2:2 (1:1)
1:0 Padło '1
1:1 Pawliczek '8
1:2 Jadach '87
2:2 Czyż '90

 

GKS Jastrzębie: Prostacki - Lorenc, Wawrzyczek, Michalczyk, Sobik - Polak, Gorzała, Setlak, Kopacz - Jadach, Pawliczek (75. Wrana)

 - Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty i nie mogę być zadowolony z takiego wyniku. Byliśmy dzisiaj drużyną zdecydowanie lepszą, a takie bramki nie mają prawa nam wpadać - stwierdził po meczu rozczarowany trener Andrzej Myśliwiec. Trudno nie zgodzić się ze szkoleniowcem GKS-u. Jastrzębianie przez większą część meczu przeważali stwarzając sobie przy tym kilka świetnych okazji do zdobycia bramki.

 

Jednak spotkanie lepiej rozpoczęło się dla piłkarzy Wisły, którzy już w 1. minucie zdobyli bramkę. Po szybko przeprowadzonej akcji piłka trafiła do Wojciecha Padły, który umieścić futbolówkę w siatce. Szybko stracona bramka nie podłamała piłkarzy GKS-u, którzy 7 minut później doprowadzili do remisu. Gospodarze stracili piłkę na własnej połowie,  ta dotarła w pole karne do Błażeja Pawliczka, który mocnym strzałem nie dał szans Krzysztofowi Żerdce. Od tego momentu jastrzębianie przejęli inicjatywę, zaczęli być stroną dominującą, częściej byli w posiadaniu piłki. Gospodarze grali chaotycznie, nie potrafili skonstruować składnej akcji, często tracąc piłkę na rzecz dobrze grających pressingiem piłkarzy GKS-u.

 

W 32. minucie GKS miał świetną okazję, aby wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Witolda Wawrzyczka z niemal połowy boiska, z kilku metrów „główkował” Pawliczek, uderzenie napastnika GKS-u instynktownie obronił jednak Żerdka. W pierwszej połowie próbowali także Kopacz i Polak, ale ich strzały mijały wiślańską bramkę. Mimo przewagi jastrzębian to Wisła mogła strzelić bramkę „do szatni”. Po dośrodkowaniu z lewej strony na drugi słupek główką uderzał Damian Krzuszczyński, piłka po strzale „szczupakiem” gracza gospodarzy minęła jednak słupek bramki strzeżonej przez Szymona Prostackiego.

 

> Więcej zdjęć z meczu

 

Druga połowa nieco różniła się od pierwszej. Gospodarze wprawdzie częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich, jednak to goście z Jastrzębia wciąż przeważali. GKS w drugiej części meczu miał kilka świetnych okazji do zdobycia bramki. Sytuacji sam na sam z bramkarzem nie potrafili wykorzystać Pawliczek i Polak. Świetnie w bramce spisywał się Krzysztof Żerdka. W 79. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Wawrzyczka, Kamil Michalczyk z 6 metrów strzelił minimalnie obok słupka. 4 minuty później świetną akcją z lewej strony pola karnego popisał się Kamil Jadach, który przepuścił piłkę między nogami obrońcy i w dobrej sytuacji strzelił mocno przy krótkim słupku. Znów świetną interwencją popisał się Żerdka, który bez wątpienia był najlepszym zawodnikiem gospodarzy w tym spotkaniu.

 

W 87. minucie w końcu padł gol dla GKS-u. Po złym wybiciu piłki przez jednego z obrońców Wisły piłka trafiła na 11 metr do Jadacha, który mocnym uderzeniem tym razem nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Gdy już wydawało się, że jastrzębianie wywiozą z Wisły trzy punkty stała się rzecz trudna do opisania. Tomasz Czyż z 60 metrów próbował zagrać piłkę „na aferę” w pole karne. Zawiał mocny wiatr, Szymon Prostacki się poślizgnął, i piłka wpadła do siatki. Bramkarz GKS-u nie złapał lecącej przez pół boiska piłki.

 

GKS bez wątpienia stracił w tym pojedynku dwa punkty, a nie zyskał jeden. Mimo tego, jastrzębskich piłkarzy należy pochwalić. Zagrali bardzo dobry mecz i gdyby nie indywidualny błąd bramkarza odnieśliby zwycięstwo. Trzeba również podkreślić, że gdyby gracze GKS-u wcześniej byli skuteczniejsi i wykorzystali więcej dogodnych sytuacji to gol stracony w 90. minucie mógł nie mieć żadnego znaczenia.

 

14. kolejka drugiej grupy śląskiej IV ligi:

Wisła Ustronianka - GKS 1962 Jastrzębie 2:2 
Gwarek Ornontowice - Naprzód Rydułtowy 3:1
AKS Mikołów - Rekord Bielsko-Biała 0:3
Podbeskidzie II Bielsko-Biała - GTS Bojszowy 2:0
MRKS Czechowice-Dziedzice - Iskra Pszczyna 1:1
Góral Żywiec - KS Żory 6:0
Unia Racibórz - LKS Czaniec 3:5
Nadwiślan Góra - Polonia Marklowice 4:1

 

 

Gdy już wydawało się, że jastrzębianie wywiozą z Wisły trzy punkty stała się rzecz dziwna/trudna do opisania. Tomasz Czyż z 60 metrów próbował zagrać piłkę „na aferę”, futbolówka jednak „z wiatrem” wpadła do bramki… fatalnie zachował się prostacki, który wyszedł ale nie wyłapał zmierzającej przez pół boiska piłki.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 705