JKH GKS: Z dołem tabeli o cenne punkty

Tak zaciętego sezonu PLH nie było od lat. Cztery zespoły walczą o trzy miejsca premiowane awansem do półfinałów Mistrzostw Polski. Pewnymi udziału w półfinałach są zawodnicy Ciarko Sanok. W ostatnim meczu pokonali JKH GKS 2:1 po dogrywce i do kolejnych meczów mogą przystąpić na dużym luzie.

Jeszcze kilkanaście kolejek temu wydawało się że GKS Jastrzębie jest w dobrej sytuacji jeśli chodzi o dorobek punktowy. Jednak pogoń Unii Oświęcim sprawiła, że walka o czwórkę będzie się toczyć do ostatniej kolejki. Dlatego też jastrzębianie nie mogą sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę punktową w najbliższych dwóch meczach z teoretycznie słabszymi rywalami.

Już w piątek do Jastrzębia przyjedzie czerwona latarnia PLH, MMKS Podhale Nowy Targ. W ostatnich spotkaniach drużyna z Nowego Targu prezentowała dobrą formę wygrywając kilka ważnych spotkań. Nowotarżanie przede wszystkim wygrali wyjazdowy mecz w Krakowie, a w spotkaniach z Tychami czy Sanokiem przegrywali minimalnie jednym golem. Jastrzębie także przekonało się, że nie można lekceważyć rywali z dołu tabeli.

W ostatnim meczu miedzy tymi drużynami GKS okazał się minimalnie lepszy wygrywając w doliczonym czasie gry. Wtedy bohaterem meczu został Maciej Urbanowicz wyrównując wynik meczu na 9 sekund przed jego końcem. Tym razem wszystko musi pójść planowo jeśli ktokolwiek w Jastrzębiu chce oglądać  zmagania swojej drużyny w półfinałach. Początek meczu w piątek 3.02 o godz. 18.

Dwa dni później GKS uda się do Torunia na spotkanie z Nestą. Sytuacja Torunia także nie jest najlepsza. Stalowe Pierniki przegrały ostatnie siedem meczy i mają już tylko punkt przewagi nad ostatnim Podhalem. Ostatni mecz pomiędzy JKH GKS a Nestą zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Jastrzębia. Wynik 9:1 mówił sam za siebie i pokazał różnicę klas między tymi drużynami.

Mimo ostatniego wyniku Pierników nie należy lekceważyć. Już raz jastrzębianie popełnili ten błąd co skończyło się dogrywką na Jastorze. Na całe szczęście ostateczny wynik był na korzyść gospodarzy, a decydującego gola strzelił Martin Ivicic. Dla obu drużyn niedzielne spotkanie jest bardzo ważne, choć każda ma inny cel, co zapowiada niezwykle emocjonujący mecz. Rozpocznie się on w niedzielny wieczór 5.02 o godz. 18 w toruńskim Tor-Torze.