Podczas rozprawy sędziom wyraźnie zależało na tym, by Dariusz P. ominął wszystkie wątki poboczne i skupił się na wyjaśnieniu konkretnych dowodów w sprawie. Jednym z nich były wiadomości SMS od rzekomego podpalacza. W toku śledztwa oskarżony przyznał się do tego, że posiadał dwa telefony i sam je do siebie wysyłał. Pierwszego w dniu pogrzebu rodziny. Przyznał, że wiadomość przygotował już wcześniej.
- Przed uroczystością przyjechałem do kościoła i zupełnie niespodziewanie zobaczyłem swoich bliskich w otwartych trumnach. Bardzo mną to wstrząsnęło. Wiedziałem nieoficjalnie, że to mnie oskarża się o podpalenie domu. Uświadomiłem sobie, że mogę zostać zatrzymany zaraz po pogrzebie. W dodatku mój ojciec otrzymał złe wyniki badań onkologicznych i wiedziałem, że będę mu potrzebny. Wysłałem SMS-a, bo chciałem odsunąć od siebie wszelkie podejrzenia – zeznawał.
Prokuratura zarzuca Dariuszowi P., że starał się zatrzeć ślady. Miała temu służyć m.in. próba podpalenia domu kilkanaście godzin po pożarze. Jastrzębianin powtórzył to, co mówił na ostatniej rozprawie – starał się popełnić samobójstwo. W dodatku podczas postępowania przygotowawczego zeznał, że wpływ na jego działanie miał „Waldi” – głos, który obrażał go na każdym kroku i wmawiał, że jest nikim. Po tragedii „Waldi” uświadomił go, że nie ma żadnego alibi. Dziś zaprzecza, że robił coś pod dyktando słyszanego głosu.
- Dziś trudno to wytłumaczyć. „Waldi” pojawił się w moim życiu w 2009 roku po wypadku komunikacyjnym. Aktywizował się zawsze, gdy dopadała mnie depresja. Pod wpływem jego wulgaryzmów w kwietniu 2013 roku obciąłem sobie palce i uwierzyłem, że muszę się wykrwawić. Jednak oświadczam, że nigdy nie rozkazał mi, bym coś zrobił w określony sposób. „Waldi” pojawiał się jako głos, choć dziś nie wiem, czy to nie były raczej wyrzuty sumienia – mówił Dariusz P.
Zapytany o polisy ubezpieczeniowe na wysokie kwoty, jakie zawarte zostały tuż przed tragedią odpowiedział, że myśleli z żoną o nich od dawna. Zależało im na tym, by w razie śmierci spłacić kredyt hipoteczny na dom i zobowiązania Dariusza P. przede wszystkim wobec Skarbu Państwa. Zdaniem oskarżonego, jego zadłużenie wynosi około 3 mln złotych.
- Po śmierci mojej rodziny nie zwróciłem się do żadnego towarzystwa ubezpieczeniowego o wypłatę odszkodowania. Poszedłem wymówić jedynie to, które indywidualnie opłacała moja żona. Natomiast ze szkół i przedszkola dzieci, to za mnie wszystko załatwiono. Miałem się tylko podpisać – wyjaśniał.
Dariusz P. powiedział sędziom, że nie czuje się bestią i zwyrodnialcem, bo nie popełnił czynu o jaki się go podejrzewa.
Podczas wczorajszej rozprawy na sali był również syn Dariusza P. Wojciech, który napisał list z okazji Dnia Ojca.
Kolejna rozprawa odbędzie się 26 czerwca.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
33300Ulice w Jastrzębiu zmieniają nazwy. Które?
12957Co dalej z rozbiórką "willi na dachu" przy ul. Północnej? To najnowsze informacje
11597Umowa podpisana. Będzie przebudowa ulicy Połomskiej
11553[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
8224[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
+72 / -34Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
+39 / -5Wyłudzali dotacje unijne. Otrzymali ponad milion dofinansowania. Cztery osoby zatrzymane
+32 / -0Oficjalnie: Michał Urgoł wygrywa wybory w Jastrzębiu-Zdroju!
+54 / -29Niecodzienne sceny podczas mszy rezurekcyjnej. Mężczyzna wszedł na ołtarz, szarpał się ze służbą
+19 / -3MZK czeka na środki z KPO. Elektryki coraz bliżej Jastrzębia?
2Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
1Oszuści znowu w akcji. Jastrzębianka była czujna i nie straciła 80 tys. złotych!
1Lokale wyborcze zamknięte. Zakończyło się głosowanie
1Pożar garażu przy Gagarina. Jedna osoba poszkodowana, ogromne straty
1Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert