Śmierć Jacka Hrycia: oskarżeni zostają w areszcie

10 kwietnia w Ośrodku Zamiejscowym Sądu Okręgowego w Rybniku odbyła się kolejna rozprawa w związku ze śmiertelnym pobiciem Jacka Hrycia. Podczas posiedzenia, sąd przesłuchał biegłego z zakresu ratownictwa medycznego. 

Biegły Piotr Dźwigoński wskazał, że podczas próby ratowania życia jastrzębianina lekarz mógł popełnić błędy. Główne zastrzeżenie dotyczy niepodjęcia próby akcji resuscytacji na miejscu zdarzenia. >>> Czy lekarz mógł uratować jastrzębianina? <<<.

To pozwoliło obrońcom wystosować wnioski o uchylenie aresztu wobec oskarżonych. Sąd Okręgowy w Gliwicach po rozpatrzeniu wniosków nie wyraził jednak na to zgody. 

- Areszt wobec pięciu oskarżonych mężczyzn został przedłużony do 4 czerwca 2019 roku - mówi Jacek Wesołowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Przypomnijmy, do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 4 czerwca 2017 roku. 28-letni Jacek Hryć z kolegą wyszli z dyskoteki i natknęli się na pięciu mężczyzn. Pomiędzy grupami doszło do konfliktu, wskutek którego jastrzębianin został śmiertelnie pobity. Kolega Jacka zdołał uciec.

Czterem sprawcom postawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 10 lat więzienia. Natomiast jednej osobie zmieniono zarzut na zabójstwo, za co grozi od 8 do 25 lat więzienia, lub dożywocie.